- Mam na imię Iza
Ostry zapach soli metalu wdarł się do moich nozdrzy.
No weź… Poza tym najciemniej pod latarnią, tutaj tyle ludzi, najlepsza kryjówka!
Matka nie okazywała entuzjazmu, ale mnie gnało w dal, dal palącego słońca, spieczonej ziemi i czarnych ludzi.