A ja mam dość.
Mama Wiktora: Ludzie... nasze dzieci są w 2 klasie...
A było to tak: Historia o tym, jak zostałam czasową kocią babcią Wyjechałam na wakacje (Dziunia moja, Szekla, została pod opieka mojej mamy), a ja...
Na powierzchni budował się nowy świat, zmieniała się znowu, zakurzona niczym chaldejski zwój, historia ludzkości.
Miałem nadzieję, że uda mi się znowu zasnąć
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
Znowu brakowało mi wszystkiego.
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?
To znowu on?