Ja z mojej pierwszej lektury Kinga wyniosłam obraz przerośniętej szczęki na chudych nóżkach i w lekko za dużych butach.
A co do A6W do znajoma chwaliła, że widziała już po pierwszym cyklu efekty i to mnie właśnie do tego przekonało, ale mówiła też, że po pierwszym razie...
I uciekając przed niemieckimi bombami, wyniosła z domu garnek, jeden but (drugi miała na nodze) i trzy książki.