Zdenerwowanie, inne poglądy to wszystko wzięło nad nami górę i pociągnęło za sobą lawinę wypomnień.
Ilekroć tylko na Ciebie spojrzę, na bladą cerę, jasną skórę, długie, czarne włosy, przypomina mi się wieczór, kiedy po raz pierwszy Cię ujrzałem.
Ciągle pamiętam swoje pierwsze spotkanie z Sylsharamenshen.
Z przyjemnością zapraszam Was dzisiaj na spotkanie z Panią @Link, autorką książek @Link @Link i innych.
Pan Malicki zaszczycił mnie zniesmaczonym spojrzeniem spod gęstych, siwiejących brwi
To przynajmniej go spytam, czy nie chce iść z nami.
Gdy pierwszy raz go zobaczyłam i spojrzałam w jego pełne blasku zielone oczy, wiedziałam, że na jednym spotkaniu się nie skończy.
Spojrzała na stronę obok.