Podał mi miecz zawinięty w derkę i zapytał: - Pewno nie umiesz żelazem robić co?
Wszystko to sprawia, że opowieść czyta się "jednym tchem"; lekko i przyjemnie, aż trudno się od niej oderwać.
Może nie dodałbym, ale na pewno przerzucił "Starego człowieka i morze" Hemingwaya z gimnazjum do liceum, bo przerabianie tej lektury - wcale niełatwej...
Ptak otrząsnął mokre piórka, z lekka się nastroszył, a potem śmiesznie przekrzywiając brązowo - płowy łepek spojrzał na nas ciekawie.