Kilka lat temu, jak się przeprowadzaliśmy z bloku do bloku i późnym wieczorem przewoziliśmy rzeczy (było już ciemno), takie właśnie panie bez skrępowa...
Wpadłam do gabinetu Chrisa po to moje słodkie cielątko, potem pojawili się Ci panowie tutaj.
Akurat „Łąkę…” jako jedna z pierwszych przeczytała też Pani Monika Szwaja, współwłaścicielka Wydawnictwa SOL, i myślę, że jej opinia była właśnie taka...