Jedyny newsletter imienny, który zapamiętałam to był "Tomek z dostawą". co natychmiast spowodowało u mnie zwrot ku poszukiwaniom Rusinkowych Pypci na ...
Wiedział, że nie może liczyć na bezinteresowny gest, dlatego musiał w rozmowie z nim podkreślić słowo: pożyczka, przynajmniej tak uważał.