Z lasu wprawdzie, ale w Warszawie, niedaleko ruchliwej ulicy.
Porasta je szczecina wpadająca w bordowy kolor, z pasami czarnymi i białymi na nogach i głowie.
Droga od lasu, podjazd przed domem, na którym zazwyczaj stało tico, pryzma gruzu, ostatnia pozostałość po remoncie – jak okiem sięgnąć, cała okolica s...