Ja tylko we fragmentach oraz obejrzałam film z sepleniącym Teleszyńskim i wystraszoną Starostecką, której chyba wzorem Krychy J. jakiś pocztowy gołąbe...
W domu mam dwa czarne martensy jeden przefarbowany na żółto, drugi na czerwono:D Sama prycham i kicham nad komputerem, a jutro wyjazd na FF do Łodzi.
Prychałam, warczałam i syczałam :D patrzył jak na głupią.
Założę się, że jeżeli cię gdzieś wywieźć, na przykład do jakiegoś małego, zapomnianego przez Boga miasteczka na końcu świata, to pewnie po kilku tygod...
Zakrztusiłem się, zacząłem kaszleć i prychać. – Ja pierdolę, chciałem się napić, nie utopić!