Ostatnio ktoś - całkiem sensownie - zapytał skąd ma wiedzieć kto jest bibliotekarzem i do kogo się może zwrócić o pomoc w poprawieniu książki/zmianie ...
Ja wprawdzie nie mam doświadczenia, ale według mnie sensownie jest najpierw zaistnieć w sieci, a dopiero potem zabierać się za wydawanie książki.
To nie zarzut (nie taki mam cel), ale raczej obserwacja, z której zastanawiam się co wynika i czy nie dałoby się lepiej.