Osobiście uważam, że Intruz był juz dużo lepszy od samej sagi Zmierzch, a oni "Drugie życie Bree Tanner" czytało się o wiele lepiej.
Co do sagi "Zmierzch" to na samym początku wszystkim się podobała.
Pierwsze spotkanie z Geraltem - wiosna 2001, koniec lektury sagi - listopad tego samego roku.
Wiem, że tłumacz może narobić wiele szkód, ale obie sagi czytałam fragmentarycznie w oryginale, więc mam jakieś porównanie.
A te rzeczy zmieniają się z każdą epoką, dekadą, rokiem.
# Kobita ma ma talent, ale zupełnie nierozwinięty.Zauważyliście ile razy powtarza te same związki frazeologiczne?
A nie odwrotnie, jak to zwykle bywa dzisiaj.