– zaczął Stern. – Kret, to znaczy pan Adam Frost, bardzo by się gniewał, gdyby próbował mnie pan… – Chodzi panu o te papiery?
Ale Nafai podsłuchał dość rozmów dorosłych, by wiedzieć, że ojciec rozmawiał w ten sposób z każdym z wyjątkiem samej Rasy.
Nie wiedział jakimi słowy zacząć prośbę o pożyczkę.
Doktor Mirabeau przychodził najpierw raz dziennie, potem dwa lub trzy i śmiem podejrzewać, że nie chodziło mu tylko o zdrowie matki.