Poza tym mnie już nie wystarcza to, że widzę cię od czasu do czasu.
Tyle czasu milczała, a obecnie nie mogła przestać mówić.
Jakże w czas zakończyła się ta wojna!
A leżenie z ustami w wykładzinie wcale nie było miłe, bo jakoś od dawna nie znalazłem czasu, by ją odkurzyć. – Biuro Ochrony Rządu – powiedział ktoś. ...
– To nie strach przed starością – zaprzeczyła matka. – Będzie miał dość czasu na cioteczki, partnerki i cały ten kram, kiedy sam zacznie o tym myśleć