To szukanie sal, dopóki człowiek nie szedł na pamięć, te małe porcje( w porównaniu do uniwerku) do przyswojenia na każde zajęcia, czy na sprawdziany.....
My spędzamy większość lekcji w szkolnym ogródku, a jeśli już nie idziemy na podwórko, to przegadujemy całą lekcję w sali. (: W piątek oczywiście niko...
A jutro zacznie się ganianie po szkole z planem i szukanie sal, w których mamy lekcje ;D A czym się zacznie ten nowy, wspaniały rok szkolny?
Strasznie się wszyscy zgraliśmy, z niektórymi na dyskotekach (kiedyś ich nienawidziłam, w 3 kl. polubiłam), z wszystkimi na wycieczce, balu.
Siostra miała jakieś problemy, np. z tym, że bal szóstych klas jest w piątek i nie powinniśmy się bawić w piątek i w ogóle, bo pewnie też będzie mięso...
Lekcje trwały codziennie bardzo długo i nie mieliśmy prawie wcale czasu na nic innego.