Dopóki nas to męczy, że jesteśmy sami, niespełnieni, nie mamy tej drugiej połówki, wszystko jest temu niespełnieniu tak czy siak podporządkowane.
Jednak najpierw pojawił się "Smak życia".
- Cóż - paniczyk przystawił sobie krzesło do mojego łóżka - są dwie opcje: pierwsza, rzekłbym, pokojowa i druga hmmm... - udał, że się zamyślił, a ja ...
Przypuszczam, że kawa była pyszna, tylko tamten nieszczęsny dzień sprzed pół roku, zabrał mi smak.
Poza tym podoba się, czekam na część drugą Rahel Przeczytałem dwie początkowe części.