Sam pomysł jest ciekawy, ale czytając książkę miałem wrażenie, że to już było, np. u Tolkiena, Eddingsa - motyw wędrówki bohatera przez fantastyczne k...
Na nieczynnej poza sezonem stacji kolejowej spotyka mężczyznę, będącego w podobnej sytuacji.
Nie chcę za wiele zdradzać, jednakże pewne wydarzenia, które nastąpiły w „Zakrętach losu”, spowodowały że kontynuacja stała się niezbędna.
Porośnięty wysokimi drzewami, z daleka wyglądał jak park i ciągnął się aż do torów i stacji na rogatkach.
Jeszcze istniało w tym kraju prawo i nawet stacje telewizyjne nie mogły go sobie całkowicie lekceważyć.