Ja jako półki wykorzystałam (z małą przeróbką) stare meble, które stały i się kurzyły na strychu :P.
Ta sama patyna w kolorze ochry jak warstwa tłuszczu pokryła meble i drzwi.
Ta sama patyna w kolorze ochry jak warstwa tłuszczu pokryła meble i drzwi.
"Każdego dnia przyrzekał sobie, że wymieni meble, ale stare, zbyt miękkie dla niego kanapy i fotele do tej pory stały w wielkim pokoju biurowym."
I nie chodzi mi o to, że będą w nim stare meble, toaletka i fortepian.
Podłogi, boazeria, framugi, ramy okienne, kręte schody, meble o wartości już chyba tylko muzealnej – wszystko drewniane, wiekowe i bardzo stylowe.
Stałe towarzystwo Mebbekewa byłoby po prostu nieuniknioną ceną za mieszkanie w przybytku bogów.