Powiadają, że został zabrany interwencyjnie, gdzieś z podkrakowskiej wsi, gdzie trzymany był wraz z Miśkiem, swoim kompanem, w komórce pod schodami. ...
Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59.
Mam stracha przed nimi jak nie wiem co.
W jej szept się wsłuchuję, milczę – słysząc strach.
Jechałam po kumpelę, którą miałam zabrać na balety.
Bojąc się ruszyć, popatrzył na ojca ze strachem.
To książka o życiu pełnym tak bliskich Ci historii, że czytając poczujesz przenikające cię ciepło i chłód, radość i smutek, a może nawet strach.
Nie odczułam nic, poza złością i strachem.
– To nie strach przed starością – zaprzeczyła matka. – Będzie miał dość czasu na cioteczki, partnerki i cały ten kram, kiedy sam zacznie o tym myśleć