Ruszyłem przodem, ale nie byłem pewny w którą stronę mam iść... - To nieistotne - powiedział wiedźmin. - To nie ty łapiesz uzogitregę.
Pragnące przeczytać więcej, albo przekonać się do tej literatury bardziej – wedle uznania!
Wedle znaku, który stał przy drodze, do celu zostały mu jeszcze marne dwa kilometry.