Myślę, że fajnie byłoby gdyby wydawnictwa przy takich bardziej solidnych pozycjach (nic w stylu Blanki Lipińskiej i E.L.
Zaczęłam czytać synkowi Wielką Brzoskwinię i zastanawiam się nad niektórymi fragmentami: "Until he was four years old, James Henry Trotter had a happ...
Byli oni w stanie stworzyć dobrą muzykę, a przynajmniej na tyle innowacyjną żeby kupiły ją wytwórnie, więc mieli w sobie Bożą iskrę.