Pani Templeton zdawała się zapominać, że (...) ocieka klejnotami. ...jej głowa podniosła się, a jej roziskrzone oczy utkwiły jak para płonących lanc...
W 2000 roku zorganizowałem na przystankach autobusowych wystawę plakatów poetyckich z wierszami mojego taty, do których sam zrobiłem szatę graficzną.
Od Prószyńskiego mamy książki Tolkiena - chociażby "Dzieci Hurina", które w starym wydaniu miało zawrotne ceny na allegro.
W szary i ponury dzień na nic nie miałam ochoty.