@Mackowy
Seria z Rebisu również jest w moich planach zakupowych, bo nie mam złudzeń co do ich dostępności w bibliotece. Ogólnie to Zysk i S-ka wznowił niedawno "Mgły Avalonu" oraz zaczął wznowienie cyklu "Koła czasu" Petera Jordana. Pojawiły się dwa tomy, zobaczymy jak pójdzie sprzedaż z resztą. Całkiem niedawno swoją premierę miało "Starcie królów" Martina w wydaniu kolekcjonerskim, z ilustracjami i piękną szatą edytorską. Od Prószyńskiego mamy książki Tolkiena - chociażby "Dzieci Hurina", które w starym wydaniu miało zawrotne ceny na allegro. A ta ostatnia książka o Gondolinie to już w ogóle perełka, obowiązkowo muszę ją mieć na półce.
Pisząc swój komentarz miałam na myśli wydawnictwo MAG - kolekcjonuję ich serię "Artefakty", które powinny być książkami znanymi, kultowymi klasykami w naszym kraju w gatunku jakim jest fantastyka - nie są, bo wiele z nich nigdy nie były tłumaczone na język polski. Wznowili nawet "Eragona" ze względu na to, że nowa książka autora zostanie wydana i trzeba było ujednolicić szatę graficzną. Żaden to klasyk, ale kiedyś udało mi się to wyszperać w koszach biedronkowych. :) Cały czas pojawiają się wznowienia powieści Joe Abercrombie - tym razem zdecydowali się na skromne okładki i twardą oprawę. Za sprawą serialu "Mroczne materie" zdecydowali się na nowe tłumaczenie i wydanie tejże trylogii i trzeci tom pojawi się gdzieś pod koniec grudnia, jeśli nie będzie żadnych poślizgów. Jeśli znasz Sandersona to wiesz, że wznawiają jego kultową serię "Archiwum burzowego światła" - chcą to wszystko jakoś ze sobą dopasować, ale tom pierwszy i drugi będą dzielone na dwa mniejsze. Wszystko w twardej oprawie. Gaimana wydali już chyba wszystko i to również jest na mojej liście, ale trzeba liczyć na okazje. :P
Nawet w polskiej fantastyce pojawiają się wznowienia - chociażby Białołęckiej, która znowu robi swoim fanom nadzieję na zakończenie historii. Wszędzie widzę nowe wydanie "Kłamcy" od Ćwieka, piękne wznowienie książek Raduchowskiej i zapowiadaną kolejną powieść, a na domiar złego miałam przyjemność ujrzeć "luksusowe" wydanie Szklanego Tronu w twardej oprawie i jak tej serii nie lubię tak bardzo mi szkoda, że ilustracja na pierwszej stronie autorstwa Dominika Brońka nie jest na okładce. Meh.
A i zapomniałabym jeszcze! Wydawnictwo Vesper wznawia wiele klasyków horroru w całkiem niezłych okładkach i marzy mi się zdobyć kilka z nich. To oni odpowiadają za porządne wydanie Lovecrafta do którego muszę kiedyś wrócić. xD
Trochę się rozpisałam, ale jest tego naprawdę mnóstwo. Teraz nawet nie kuszą mnie nowości jako takie, tylko właśnie wznowienia tego co już było z lepszym tłumaczeniem i ładniejszej oprawie. Jako dodatek mogę jeszcze napisać, że pojawia się cudowne wydanie "Wojny Wikingów" i wznowiona już dawno "Trylogia Arturiańska" w wykonaniu Bernarda Cornwella. Niedawno w Empiku natrafiłam na przepiękne wydanie "Kubusia Puchatka" w twardej oprawie, bo ze mnie to taki dzieciuch i często na dział dla dzieci zaglądam. :)
Więc pod moim skromnym poprzednim wpisem ukryło się bardzo wiele. I jak tutaj nie być bankrutem, no jak? :D
Edit: A i zapomniałabym kompletnie! Wydawnictwo CM wznawia klasykę literatury angielskiej, a w niej są powieści Herberta G. Weelsa - nie wszystkie, ale fajnie mieć je na półce ujednolicone formatowo. Z tegoż samego wydawnictwa nabyłam trylogię Jerzego Żuławskiego, która jest dostępna na Wolne Lektury, ale wygodniej mi się czyta na papierze - nie mam czytnika. Kiedyś mieli nawet "Odyseję Kosmiczną" Clarke i to w takim omnibusie - cztery tomy w jednym, ale nakład się wyczerpał i za mocno sfatygowaną na allegro wołają miliony monet.