Miałam juz skaładać papiery do innej szkoły, a po przeczytaniu książki tak mnie zafascynowała główna bohaterka,że przepisałam podanie i zdecydowałamw...
A jesli chodzi o ilośc wydawnictw, to ja sama jakoś nie miałabym czasu, żeby współpracowac z przykładowo 20 wydawnictwami bo logiczne, że jeśli dolicz...
Wiesz, gdy ja zakładałam bloga moja wizja blogosfery w tym zakresie wyglądała tak, że blogi o ksiązkach prowadzą ludzie którzy czytają od lat dziecięc...
...moment, kiedy nauczycielka pyta "Co tam masz?"
-Miała tyle planów, marzeń.
Działkowiec pyta sąsiada: - Co za święto wczoraj mieliście, że tak wszyscy tańczyliście?
-Miała tyle planów, marzeń.
Na łożu śmierci pyta swoją żonę: - Michelle, czy zdradziłaś mnie?
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Ale jak ktoś się pyta, to mówię, że mimo wszystko są zielone :> Masz katar?
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Finka zadawaj:-) sprawdziłam, masz racje :-) PS.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Dlaczego pan dyrektor pyta?
A dlaczego miałoby to być oczywiste?
Stary dowcip o produkcie zażywanym przez PRL-owskie dzieci w postaci podstawowej: Idą dwie mrówki przez pustynię i jedna pyta drugą: -Masz coś...
Narzeka facet do kumpla: - Miałem wszystko - pieniądze, piękny dom, duży samochód, miłość pięknej kobiety i nagle, fruu, wszystko zniknęło!
Ale masz dwustopniowe?