“– Co ty tutaj robisz? – zapytałam drżącym głosem, gapiąc się na niego jak na kosmitę. – Mieszkam, a ty nie powinnaś leżeć w łóżku i oglądać? Albo już spać? – Eee…eh. Zabrakło mi mojego przenośnego tlenu i idę na stację – powiedziałam, spuszczając głowę. – Czego? – Jego śmiech odbił się echem. – No papierosów, a o czym pomyślałeś? Teraz to oboje zaczęliśmy się śmiać. Winda stanęła i razem wyszliśmy przed klatkę.”
“Nie znała mojego oblicza, które nakazywało mi się jedynie z nią zabawić i odejść. Jej oczy były przepełnione niepewnością, ale i podnieceniem. Iskrzyły się jak gwiazdy na niebie, a usta delikatnie rozchylały się, by wypowiedzieć jedno słowo: Proszę”
“Z jednej strony wiedziałam, czego chcę od życia, ale z drugiej, czy na pewno tego pragnęłam?”
“Twoje życie będzie wyglądać jak ta szachownica. Będziesz zmuszona myśleć nad każdym ruchem i niszczyć przeciwnika, choćby wbrew własnej woli. W innym przypadku przegrasz i wszystko pójdzie na marne.”
“Gdyby spojrzenie mogło zabijać, właśnie leżałabym u stóp Massima zalana krwią. ”
“Ten mężczyzna to mój koniec, jak Boga kocham! Złamie mi serce albo wpędzi do grobu. Nie ma nic pomiędzy.”