Niesamowita! Może to zabrzmi patetycznie, ale dużo zmieniła w moim życiu. Szpilman to wyjątkowy człowiek. Jestem pełna podziwu dla jego ogromnej woli życia - mimo że stracił wszystko, nadal chciał żyć i grać na pianinie... To po prostu TRZEBA przeczytać!
Niezła książka, przedstawiająca ciekawe historie (m.in. dość tajemniczy wątek Maszy), ale jak dla mnie za dużo polityki. Naprawdę ciężko było przebrnąć przez rozdziały dotyczące pomocy wielkodusznych Niemców dla ofiar Czarnobyla... Trochę to było zbyt nachalne dla czytelnika. Ale mimo to warto przeczytać.
Najbardziej tragiczny w tym wszystkim jest fakt, że to wszystko zdarzyło się naprawdę... Jednakże, jeśli mam być szczera, spodziewałam się czegoś lepszego. Książka strasznie mnie zmęczyła, ale i tak warto ją było przeczytać.
Czytało się świetnie! Ciekawa historia, dobrze napisana, idealna na gorące, letnie popołudnia ;) Nie mogę doczekać się następnej książki tego autora - "Los buenas suicidas"!
Do lektury podeszłam z dużą rezerwą, ale podczas czytania byłam mile zaskoczona - to da się czytać! Długo omawialiśmy na polskim "Króla Edypa", były to bardzo ciekawe lekcje, dużo się udzielałam ;d Dziś zaliczam tę książkę do nielicznego grona moich ulubionych lektur szkolnych.
Jakoś nie mogłam przez to przebrnąć, ciężko się to czytało, kompletnie nie czułam tej historii. Zmuszona byłam przeczytać książkę dwukrotnie i za tym drugim razem moje odczucia były nadal takie same. Kartkówkę poprawiłam z 1 na 4, ale lektura nie należała do najciekawszych.
Przeczytałam na fali "zmierzchomanii"; zarówno film, jak i książka, są bardzo rozczarowujące. Nie wiem, może jestem za stara na takie historie ;) Proste, banalne, przewidywalne - no, opowieść ta nie zmieniła mojego życia.