Trochę się gubię w całej tej historii, dużo wątków rozpoczętych mało zakończonych. Dodatkowo z jednej strony rozwinięta technika- karabiny maszynowe, czołgi, wieżowce- a z drugiej ludzie ubrani w kaftany przesiadują w karczmach. Ale poza tym, pomysł bardzo ciekawy i jeśli chodzi o aspekty historyczne to bardzo dopracowany.
To książka o małolatach, bo jest skierowana do małolat! Dlatego też jest dziecinna, ale przecież to tylko książeczka, która ma przekonać dziewięciolatki do tego, że przeprowadzka to nie tragedia. Nie można jej porównywać z "Pamiętnikiem Księżniczki"...
Trochę się zawiodłam, poprzednie książki Kossakowskiej cechowały się swoistą wrażliwością, bardzo dbałymi o estetykę opisami... Ta powieść jest mega brutalna ;/ Nie mniej i tak przeczytam pozostałe części ;)
bliźniaczo podobne stylem do Stephena, więc w sumie nie jestem w 100% przekonana, że to dzieło jego syna. Tak czy siak - czyta się przyjemnie, a sama fabuła jest dość zaskakująca i oryginalna.
I momentalnie inaczej patrzę na Poznań. Aż zaczynam się zastanawiać czy taka legenda istnieje na prawdę. Genialny realizm. Miasto staje się wręcz namacalne, a dalej pojawiają się elementy prrrrawdziwego horroru. Zdecydowanie polecam, bo książka jest świetna - pochłonęłam ją w ciągu kilku godzin ;)
Niektóre elementy wydawały mi się typowe dla rosyjskiej fantastyki... ale sam pomysł ciekawy. Wprawdzie większość wierzeń o wampirach została zanegowana, ale to w sumie plus za oryginalność.