Prze komiczna powieść w dobrym tego słowa znaczeniu.Witkowski przechodzi samego siebie i bardzo mi się podoba w tej powiesci dystans jaki ma do samego siebie i swojej orientacji. Jeśli ktoś jej jeszcze nie czytał to bardzo polecam do lektury.
Początek i środek książki mi się podobał dopiero koniec ksiąki mnie trochę rozczarował. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Ogólnie mówiąc książka jest średnio dobra.
Określiłabym ją raczej jako średnio dobrą, ponieważ już kolejne akty, które autorka opisała powtarzały się co było nudne. Sama historia mi się podobała.
Bardzo wciągajaca, godna polecenia.Podobała mi się bardziej niż Joyland. Historia Lisey bardziej pasuje do stylu pisania Kinga. Pokazane jest w niej to że prawdziwa miłość istnieje i dwoje ludzi potrafi stworzyć bardzo silną relację.
Fakt że tresć książki jest lekka i może się wydawać mało wartościowa. Kojarzy mi się z "Godzinami" Cunninghama co w mojej ocenie stawia ją na dosyć wysokiej pozycji. Bardzo mi się podobała i nie żałuję, że ją przeczytałąm.
Uwielbia powieści historyczne zwłaszcza te,które zawierają w sobie postacie autentyczne,Bardzo mi się podobała ale zdecydowanie mija się z porównaniem jej do "dziewczyny z perłą.
Przy zakupie tej książki zainteresował mnie tytuł i opis z tyłu. Do tej pory nie wiele słyszałam o wspólnocie Mormonów poza jednym dokumente, który kiedyś widziałam. Jestem zdecydowaną przeciwniczką zniewalania kobiet przez mężczyzn, ponieważ uważam, że zasługują one na tkie samo traktowanie. po lekturze jednak zacznę chyba szukać większej ilości m...
We wstępnym czytaniu stwierdziłam, że książka ta kojarzy mi się z taką typowo amerykańską komedią np;" Kac Vegas" coś w tym stylu. Jednak później się rozwinęła i zaczęła mi się bardziej podobać Denerwowało mnie w niej ciągłe porównywanie Żydó z Gojami. W ogólnej mojej ocenie książka jest w porządku.
Nie wciągnęłą mnie od początku w odróżnieniu od innych jego powieści ale kiedy doszłam do połowy dopiero wtedy zaczęła się rozwijać w dobrą stronę. Co tu więcej mówić to kolejna z jego dobrze napisanych książek.
Bardzo ciekawa historia napisana przez Krajewskiego i Czubaja. Jednak to nie jest to co seria o Eberhardzie. Zdecydowanie wolę serię wrocławską. Chodziaż z tą książka też się trochę utożsamiałam, ponieważ niedawno byłam we Władysławowie i na półwyspie helskim.
Niektóre z tych listów nawet ciekawe ale ja raczej nie jestem miłośniczką książek pisanych w takiej formie.Znowu muszę powiedzieć, że wolę ekranizację tej książki.
Co prawda ciężka ale napisana z klasą i dobra. Podzielona na dwie perspektywy. Z jednej widzimy wszystko oczani Isabel a z drugiej oczami jej córki. Warto ją przeczytać i dowiedzieć się, że nie wszystko co słyszymy lub mówimy może być prawdą lub kłamstwem a bardzo często jest tak że to się ze sobą miesza.
Na początku nie wciągnęła mnie za bardzo treścią ale po dalszym czytaniu spodobała mi się jej treść. Pełana napięcia pomiędzy Sammar a Rea. Niby banalna historia a jednak wciąga.
To jedna z tych książek, które kiedyś zaczęłam czytać ale z jakiegoś niepamiętanego dziś przeze mnie powodu nie dokończyłam. Myślałam, że książka ta będzie ciekawa ale niestety okazała się trochę nudna a to dlatego że mało się w niej dzieje. No oprócz opsywanego przez autorkę przygód w Londynie, Ibizie, Nowej Zelandii itd.
Za pierwszym razem przeczytałam tylko jedną część tej powieści, ponieważ nie do końca mnie wciągneł. Do piero teraz przy drugiej próbie przeczytałam oby dwie części i o wiele bardziej mi się spodobały.
Na razie mam przeczytany tylko jeden tom bo drugi muszę dopiero gdzieś zdobyć ale muszę przyznać, że na początku zaczęłam się przy niej troszeczkę nudzić. Dopiero później gdy treść zaczęła się rozwijać wciągnełam się.Książka ta napisana jest z humorem. To takjakby książka w książce. Ogólnie bardzo mi się podobała.