hm... może Dziennik Anne Frank? lekka, na swój sposób wciągająca (tzn. chce się skończyć, ale nie idzie się oderwać na więcej niż 24 g) a na końcu - bardzo poruszająca. płakałam jak kończyłam.
Ów autor jest powszechnie znienawidzony przez gawiedź uczniowską(czyli też mnie). I nie dziwię się. Pisze w takie nieprzystępny sposób, nad jego tekstem trudno się skupić. Pisał ku pokrzepieniu serc. Dobra. Serce pokrzepione, po co to dalej wałkować w szkołach? Przecież i tak każdy czyta albo streszczenie, albo ogląda film. Jak dla mnie Sienkiewicz już dawno powinien być wyrzucony z kanonu lektur ...
# Kobita ma ma talent, ale zupełnie nierozwinięty.Zauważyliście ile razy powtarza te same związki frazeologiczne?Drzwiczki samochodu wpędzają mnie w irytację.Jest jeszcze wiele takich,ale nie mam ochoty ich szukać (w ogóle raczej już nie będę zaglądała do tej sagi. Oprócz tego opisy są bardzo chude. Szanowna pisarka wymigała się, pisząc że urody wampirów nie da się opisać nawet w tysiącu słów. Aku...