Powyżej wspominano już o serii "Gone", ale warto zaznaczyć ją jeszcze raz. Nie jest to typowe fantasy, ale czyta się naprawdę świetnie, ciężko się oderwać.
Coelho (z wyjątkami), Ania z zielonego wzgórza, syzyfowe prace, ósma wyspa (czy jakoś tak)... jest sporo takich książek, ale jak na razie jestem w stanie wymienić tylko tyle :)
Death Note na zawsze będzie u mnie numerem 1! Jak dla mnie, to mangę czyta się zbyt ciężko, bo gdy przerwiesz musisz daleko wracać, by przypomnieć sobie, co było. Przynajmniej ja tak mam :D ale kiedy przeczytam mangę, lubię obejrzeć anime :D i tutaj znowu na pierwszym miejscu DN, potem chyba Bleach @saya - mój sąsiad Totoro! To było świetne :)
Nie potrafię skupić się na książce bez muzyki :P I tak jak enedtill, kojarzę książki z muzyką :D Najbardziej pamiętam Zmierzch (tragedia :/), który kojarzę z Zebrahead i Nekroskop - International Superheroes Of Hardcore :P
Ja również sądzę, że książki mogą być niebezpieczne. Mogą wpłynąć nawet na całe społeczeństwo. Jako przykład takiej "groźnej książki" mogę podać serię mangi "Death note" czyli notatnik śmierci. Kilka lat temu władze szkolne Japonii zakazały Death Note, bo dzieciaki przerabiały swoje zeszyty, by wyglądały jak notatniki śmierci. Wpisywały tam nazwiska tych, których rzekomo chciały zabić. Myślę, ...
"Kamienie na szaniec" są nieobowiązkowe? Może zależy to od szkoły, ale w moim gimnazjum każda klasa omawiała tą lekturę. Ja również. Szczerze, nie podobała mi się, nie moje klimaty. Moją ulubioną lekturą było "I nie było już nikogo" Agathy Christie, może dlatego, że wcześniej, zanim dowiedziałam się, że to moja lektura, przeczytałam ją z własnej woli. Ogółem nie lubię lektur. Niek...