Już 2/3 książki za mną i muszę przyznać, że wciąga, chociaż ma też swoje wady - jak na przykład niewyjaśnione działania ludzi u władzy. Nasuwa mi się natychmiast skojarzenie do Enklawy i Dzieci Cieni.
Książka całkiem przyjemna. Żadna rewelacja, nie jest to też thriller (przynajmniej moim skromnym zdaniem), ale czyta się naprawdę fajnie. Klimat ma. Atmosferę też. Po prostu nie jest strasznie.
O i właśnie zauważyłam, że przy książce podany jest zły autor. Ktoś dodając zrobił głupiego byka. Autorka to oczywiście Barbara Baraldi, co zresztą widać na okładce.
Książka to w żadnym wypadku nie paranormal romance! Dlatego sięgając po nią, nie ma co się na to nastawiać. Moim zdaniem jest świetna - taka pełna uczuć, a do tego oryginalna. Nie ma w niej treści, z którymi spotykamy się wszędzie indziej. Polecam osobom, które lubią wzruszające, rodzinne powieści i mają już serdecznie dosyć romansów.
Książka typowo rozrywkowa, ale moim zdaniem warta przeczytania, ponieważ prosto mówiąc - wciąga. Takie niby nic tematyka wydaje się oklepana, a wampiry wałkowane przez setki pisarzy, ale pani Sparks przedstawia je w zupełnie innym świetle. Ciężko podczas czytania zachować powagę, łatwo się przywiązać do bohaterów i naprawdę ma się ochotę na więcej....
Książka lekka, łatwa i przyjemna. Bardzo fajnie mi się czytało. Dobra rozrywka na długie, jesienne, wieczory - zwłaszcza, że nie trzeba specjalnie nad nią myśleć.
Nie mogę się nadziwić temu, że tak niewiele osób zna tą książkę. Zwariowana, ciepła, pocieszająca, pisana z humorem i po prostu cudowna! Szczerze wszystkim polecam.
Książka nie jest jakaś super-hiper-cudowna, ale czyta ją się bardzo przyjemnie, a dialogi są naprawdę dowcipne. Takie typowe fantasy z elementami polityki.
Tytuł mnie specjalnie nie urzekł. Ot po prostu taka ciekawostka. Niby fantasy, ale nic nadzwyczaj wciągającego. Za to tej młodszej, jeszcze zapatrzonej w baśnie publiczności - książka z pewnością się spodoba.
Zdecydowanie moim zdaniem JEST to najlepsza książka autora, a nie tylko "była". Fakt, że nie każdy musi lubić humor wiejskiego egzorcysty - np. angielskie panienki z dobrego domu w epoce wiktoriańskiej - ale, ale... no po prostu nie da się przy tej książce nie śmiać! Tak jak niektóre serie autora mnie lekko nudziły, tak Wędrowycz jest mrrrauk!