Czy będzie pozew przeciwko Beacie Pawlikowskiej

Autor: Dominika Róg-Górecka ·2 minuty
2023-01-18 14 komentarzy 19 Polubień
Czy będzie pozew przeciwko Beacie Pawlikowskiej

Beata Pawlikowska nie raz była w ogniu krytyki. Tym razem jednak jej słowa wyjątkowo dotknęły internautów. Wszystko to za sprawą filmiku na YouTube, w którym celebrytka wypowiedziała się na temat leków na depresję.

 

We wspomnianym materiale dziennikarka starała się obalić mity związane z depresją:

 

 

Poza filmikiem opublikowała też (niedostępny już) wpis, w którym wskazała, że zdecydowała się na poruszenie tego tematu, ponieważ chciała przybliżyć wyniki najnowszych badań osobom, które nie znają języka angielskiego. Autorka wskazała w nim, że leki przeciwdepresyjne to substancje psychoaktywne, które zmieniają działanie mózgu, ale też wpływają na emocje i osobowość:

 

„Najnowsze badania wskazują na to, że: leki przeciwdepresyjne to substancje psychoaktywne, które zmieniają działanie mózgu; nie wiadomo, jaka jest przyczyna depresji (ani schizofrenii, ani innych chorób umysłowych); Leki przeciwdepresyjne nie "naprawiają braku równowagi chemicznej" w mózgu, a raczej powodują zmiany w mózgu, które mają wpływ na emocje, osobowość i funkcjonowanie całego organizmu; Leki przeciwdepresyjne mogą wywołać długotrwałe objawy odstawienia (73,5% osób), dysfunkcje seksualne (71,8%), przyrost masy ciała (65,3%), zobojętnienie emocjonalne (64,5%) i uzależnienie (43%); U niektórych osób długotrwałe stosowanie leków przeciwdepresyjnych może zwiększać depresję i wywołać chroniczny stan depresji”.

 

Słowa Beaty Pawlikowskiej wzbudziły wiele negatywnych reakcji. Komentujący zarzucają jej m.in. błędy w rozumieniu przywoływanych badań. Na ten temat wypowiedzieli się też lekarzy psychiatrzy, m.in. Maja Herman, która stwierdziła, że słowa dziennikarki są „szkodliwe oraz potencjalnie niebezpieczne”.

 

Jednak tym razem może nie skończyć się na słowach oburzenia. Wspomniana psychiatrka zapowiedziała pozew przeciwko Pawlikowskiej. W tym celu założyła publiczną zbiórkę, która osiągnęła już wymagany pułap 30 tysięcy złotych. Jak wyjaśnia inicjatorka akcji:

 

„Jestem lekarką, psychiatrką, prezseską Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych i szczerze mam serdecznie dość celebrytów, którzy mają wypowiadają się o zdrowiu. Szczególnie o zdrowiu psychicznym. W dniu 16.01.2023 na kanale YT Pani Beata P., dziennikarka, płynnie znająca język angielski, opublikowała film, w którym podaje nieprawdziwe informacje, które stanowią niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia setek tysięcy osób chorujących na depresję”.

 

W międzyczasie Beata Pawlikowska opublikowała swoje przeprosiny:

 

„Gdybym wiedziała, że mój film wywoła tak gwałtowną reakcję, nigdy bym go nie opublikowała. Żałuję, że to zrobiłam. Sądziłam, że informacje o nowych badaniach naukowych mogą być ciekawe lub pomocne. Rozumiem, że wiele osób nie życzy sobie, żebym się wypowiadała na ten temat. Szanuję to. Nie zamierzam więcej podejmować tego tematu. Przepraszam osoby, które poczuły się urażone”.

 

Co sądzicie o całej sytuacji? Czy film Beaty Pawlikowskiej również Was oburza?

× 19 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
Te przeprosiny to może Pawlikowska wydrukować na papierze toaletowym i podetrzeć sobie nimi dupę. Opieka psychologiczna na NFZ w naszym kraju praktycznie nie istnieje. Na wizytę u psychiatry czeka się miesiącami. Jak się już trafia do gabinetu to w naprawdę złym stanie, jeśli w ogóle.
I cały czas słyszy się - za przeproszeniem - pierdolenie, że to nie depresja, tylko lenistwo, albo że trzeba było pasem bardziej lać po dupie, to by się dzieciak nie rozwydrzył.

Ta kobieta doskonale wiedziała, że jej film wywoła gwałtowną reakcję i i tak go opublikowała. ,,Żałuje'' tylko dlatego, że wisi nad nią groźba pozwu. A ,,badania'' cytuje tak samo, jak inna pani cytuje gównobadania na temat szczepionek. Jest tak samo kompetentna do omawiania leczenia farmakologicznego w depresji, jak ja w tej chwili jestem kompetentna w obsłudze maszyn CNC - w ogóle.

A i gwoli ścisłości: leki na depresję nie zmieniają osobowości - przywracają równowagę biochemiczną w mózgu i sprawiają, że możecie znowu spokojnie przespać całą noc. Znowu zobaczyć świat spoza przygnębiającej, szarej zasłony. Że znowu zaczniecie czuć smaki i zapachy, tak, jak czuliście je przed zachorowaniem na depresję.
Pomagają.
× 20
@Mackowy
@Mackowy · ponad rok temu
Nooo, odkąd prezenterzy z TV przeszli na YouTube i nikt kompetentny nie robi im researchu, nie weryfikuje pierdów które puszczają w eter, to bywa masakra, ci ludzie nie mają ani wiedzy ani kompetencji pozwalających im na wypowiadanie się na tematy, które poruszają. Tak samo jest z antyszczepami i innymi szurami z internetowych forów.
× 6
@agnieszka_hrehorowicz
@agnieszka_hrehorowicz · około rok temu
Każdy organizm jest inny. Jednym leki pomagają innym nie.
@agnieszka_hrehorowicz
@agnieszka_hrehorowicz · około rok temu
Dopiszę następny post: mój ś.p. Sąsiad, lekarz z dwudziestoletnią praktyką [internista] na tę "depresję" zwyczajnie umarł. I wcale nie było tak, że się nie leczył. Leczył skrupulatnie tylko miał źle dobrane farmaceutyki. Kiedy zgłosił się do innej specjalistki, to pani doktor rozłożyła ręce, gdyż było za późno na zmianę terapii, dlatego znów potulnie łykał, co mu przepisywano.
Mając dość podobnego życia, bo i dołączyły się toksyczne relacje z matką, więc uciekał w zapomnienie popijając pigułki alkoholem. Zabiła go marskość wątroby :(
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Nie od dziś wiadomo, że to co mówi i pisze ta pani (np. w swoich poradnikach) jest po prostu głupie, żeby nie powiedzieć - szkodliwe.
× 15
@agnieszka_hrehorowicz
@agnieszka_hrehorowicz · około rok temu
To nie czytaj! Każe ci kto?
@OutLet
@OutLet · około rok temu
Dzięki za radę. Bezcenna!



× 1
@Chassefierre
@Chassefierre · około rok temu
Widzisz, a to było takie proste! Wystarczy nie czytać! Szkoda, że w przypadku różnych szkodliwych ustaw to tak nie działa... :(
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Najgorzej, jak celebryci zaczynają uważać, że mogą się kompetentnie wypowiadać się na każdy temat. Ta pani już kiedyś popełniła książkę na ten temat, która tylko szkodzi. Wtedy już była olbrzymia krytyka, ale jak widać nic do niej nie dotarło, dalej brnie w te idiotyzmy. Leki antydepresyjne nie jednemu uratowały życie lub pozwoliły normalnie funkcjonować. Oczywiście mogą wystąpić skutki uboczne, jak zwiększenie masy ciała, ale trzeba wtedy zmienić lek, gdyż każdy inaczej reaguje na dany lek. Oczywiście najlepiej połączyć to z psychoterapią, aby dojść do źródeł depresji.
× 14
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
Plus ja dodam od siebie, że jak człowiek nie śpi po nocach, bo budzi go najlżejszy szelest, cały czas jest smutny i nie może wstać z łóżka, i nie ma na nic siły, to możliwe ,,przybranie na wadze" jest jego najmniejszym problemem.
× 13
@Lorian
@Lorian · ponad rok temu
Jako osoba, która stosuje leki psychoaktywne od 20 lat, jestem dosłownie i porządnie wkurzona. Takie słowa naprawdę mogą zaszkodzić. Zwłaszcza, że społeczeństwo polskie i tak jest bardzo w tyle jeśli chodzi o opiekę psychiatryczną i w ogóle zwykłą chęć korzystania z tej opieki.
× 9
@agnieszka_hrehorowicz
@agnieszka_hrehorowicz · około rok temu
Zależy komu "zaszkodzić". Każdy przypadek "choroby umysłowej" jest indywidualny [śp. psychiatra Prof. Jerzy Aleksandrowicz] zatem radzę się nie "wkurzać" , ale "robić swoje". Langsam, aber sicher jak mawia moja przyjaciółko-kuzynka :)
@Airain
@Airain · ponad rok temu
Tak to jest, jak zawodowa blondynka z nieukończonymi studiami z anglistyki próbuje być specjalistką... od czegokolwiek.
× 8
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Albo od wszystkiego.
× 5
@Tanashiri
@Tanashiri · ponad rok temu
A jest zwyczajnie niebezpieczna. Daj Boże, żeby ktoś odciął Pawlikowskiej internet. Będzie połączenie przyjemnego z pożytecznym.
× 8
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Myślicie, że to przypadek, że ceny dzieU tej pani na alledrogo i o.x jakoś tak dziwnie podskoczyły w ostatnich dniach?
Z ciekawości sprawdziłam, bo może po latach wróciłabym do jej książek. :)
× 5
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
Oj nie, myślę, że nie jest to przypadek! To wszystko wygląda na ładnie skrojoną akcję marketingową przypominającą o istnieniu tej kobiety, bo chyba ostatnio zrobiło się o Pawlikowskiej zbyt cicho. I teraz część osób kupi książkę, bo będą chcieli zobaczyć, czy faktycznie jest tak durna, jak mówią; a inni dlatego, że może w przypływie nadziei uwierzą, że faktycznie istnieje jakaś uniwersalna recepta na pokonanie depresji (wyjaśnię: nie, nie istnieje). Jeśli zrobi się duży ruch, to może pójdzie wznowienie i kasa wpadnie tam gdzie trzeba.
A przy okazji to też pewnie urabianie gruntu pod jakieś magiczne suplementy diety z lewoskrętnego buraka zbieranego w pierwsze poranki miesiąca przez blondwłose dziewice z Podlasia. ;)

× 9
@almos
@almos · ponad rok temu
magiczne suplementy diety z lewoskrętnego buraka zbieranego w pierwsze poranki miesiąca przez blondwłose dziewice z Podlasia.
kupuję w ciemno! Gdzie to można znaleźć?
× 8
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
@almos, to trzeba specjalistów pytać. :)
× 3
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad rok temu
@LetMeRead , tutaj tylu "specjalistów" wszystkowiedzących, pewnie dlatego@almos pyta tutaj
× 1
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
@almos - powiem, ale tylko przez PW, bo to Tajemnica i nikt nie może się dowiedzieć, bo wtedy przyjdzie zła Big Farma i nas zje. ;)
× 6
@Antytoksyna
@Antytoksyna · ponad rok temu
Nie do końca rozumiem skąd ten zamęt. Generalnie nie widzę problemu w publikowaniu, np. w internecie różnego rodzaju "streszczeń" artykułów pojawiających się na świecie.

Jeśli takie "streszczenie" jest opatrzone przypisami i podaje źródła, a temat godny uwagi, mogę przecież sama je znaleźć, przeczytać i wyciągnąć własne wnioski.
Jeśli do tego wiem kim jest autorka i dajmy na to, że z góry zakładam iż na pewno nie ma ona niczego interesującego do powiedzenia - po prostu ignoruję, nie czytam i nie biję piany.
Jeśli autorka jest osobą interesującą, piszącą ciekawie i mądrze (jak wiemy to pojęcia względne) na tematy o których ma pojęcie, możemy wysłuchać lub nie, a jeśli już wysłuchamy nie musimy przecież wierzyć w każde słowo, bo wiemy, że chociaż pisze ciekawe książki nie jest specjalistką w każdej dziedzinie. Teraz powiecie, że w takim razie niech siedzi cicho! Ale dlaczego? Przecież gdybyśmy wypowiadali się wyłącznie na tematy nie wykraczające poza nasze wykształcenie jak wyglądałby dialog między ludźmi? Inteligentni ludzie wymieniają się poglądami na różne tematy, a kulturalna dyskusja jest budująca.
Na drodze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Czasami dobrze jest stosować tę zasadę i w innych sferach życia. Naprawdę jesteście tacy pewni, że prawda, w którą dzisiaj wierzycie jutro będzie nadal aktualna? Historia zna wiele pomyłek:
1. Laudanum, na bazie opium, stosowane przez 250 lat jako lek przeciwbólowy uzależniło mnóstwo osób, podawano je dzieciom jako lek nasenny - dlaczego dzisiaj nie stosujemy go powszechnie?
2. Morfina, podobnie
3. Talidomid, powszechny w latach 50-tych lek przeciwbólowy spowodował deformacje tysięcy płodów
4. Epilium, lek przeciwpadaczkowy w stopniu wysokim uszkadzający płody przez wiele lat był przepisywany przez lekarzy.

Chciałam tylko powiedzieć, że nie wszystko złoto co się świeci, a co działa na jednego wcale nie musi być dobre dla drugiego. Każdy ma prawo do swojego punktu widzenia i sposobu leczenia. Są pacjenci, którzy już po pierwszej wizycie u lekarza dostali skuteczny lek, a są i tacy, którym po latach walki z chorobą pomogła dopiero np. medycyna Wschodu. Skąd i po co ta agresja, awantura? Trochę luzu i empatii jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
× 6
@Tanashiri
@Tanashiri · ponad rok temu
Myślę, że chodzi po prostu o to, że obecnie jak już ktoś wspomniał wcześniej w Polsce nie istnieje opieka psychologiczna czy psychiatryczna. Oczywiście, spokój przede wszystkim, masz rację, ale jakoś nie wymagamy spokoju, kiedy w środku danej jednostki wszystko krzyczy, że skoro w ojczyźnie nie ma pomocy dla chorych na depresję, to jak pomagać może podróżniczka, która już raz ośmieszyła się jednym wpisem o depresji właśnie.
Poza tym, bardzo fajnie, że przytoczyłaś te leki jako przykłady, ale mamy czasy obecne, gdzie na ulotce leczniczego szamponu na łupież dokładnie napisane jest, że w ciąży nie stosuje się żadnych leków czy suplementów diety bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą, z czego ten drugi umywa ręce, więc pozostaje ci lekarz.
× 5
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Niestety nie wszyscy podchodzą tak krytycznie do czytanych tekstów.
× 2
@Madison
@Madison · ponad rok temu
Nie powinna przepraszać. Przecież nie wyssała tych informacji z palca, lista źródeł pod filmem jest długa. Film jest ciekawy i zmusza do refleksji. Nauka, medycyna jest w ciągłym ruchu, ludzie wiele odkrywają, ale też często się mylą. Postawa lek plus psychoterapia jest słusznym podejściem i warto, a nawet trzeba zachować zdrowy rozsądek w tak delikatnej materii jak depresja czy inne choroby psychiczne. Decyzję podejmuje lekarz z pacjentem. Ale pacjent powinien znać różne możliwe rozwiązania w danym przypadku. Tu najważniejsze jest zindywidualizowane podejście, każdy z nas najlepiej wie co jest dla niego zyskiem a co kosztem i wybierze to, co w określonych okolicznościach jest najbardziej optymalne i pozwoli w największym stopniu korzystać z życia i się w nim odnaleźć. Z moich obserwacji wynika, że najgorszym rozwiązaniam jest leczenie lekami bez psychoterapii i mam wrażenie, że problemy w ten sposób tylko się piętrzą w dłuższym wycinku czasu.

Edit: zwrócę jeszcze uwagę na jedną kwestię, o której tak rzadko się mówi - rodzina. Ten zasób w przebiegu i terapii depresji ma ogromne znaczenie. Bo może być czynnikiem wzmacniającym albo osłabiającym leczenie. Chyba, że ktoś jest samotny, wtedy na pewno i sama choroba jest cięższa do zniesienia i terapia jest utrudniona, bo brakuje czynnika motywującego do wyzdrowienia, pozytywnych wzmocnień. Czasami rodzina jest tym co nas trzyma na krawędzi i nie pozwala spaść w otchłań. A czasami niestety w nią wpycha. I tak bywa...

× 3
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
trzeba zachować zdrowy rozsądek w tak delikatnej materii jak depresja czy inne choroby psychiczne.
Ta odrobina zdrowego rozsądku to jest właśnie to, czego pani Beacie zabrakło w jej wystąpieniu.
× 8
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad rok temu
@Madison Bardzo Ci dziękuję za to wyważone i zdroworozsądkowe zdanie, bez jadu...
× 3
@Madison
@Madison · ponad rok temu
@Siostra_Kopciuszka Bardzo proszę. To mój priorytet, by odnosić się do części merytorycznej różnych wypowiedzi, a nie robić osobiste emocjonalne wycieczki w sfery życia prywatnego różnych osób (obojętnie kim są, chyba, że to dyktatorzy, tu nie ma taryfy ulgowej), do ich wyglądu, do ich sposobu życia czy wykształcenia. Wiedza jest dla wszystkich, a rozumu nie rozdają na uczelniach, w aptekach czy u lekarza. Do tego każdy musi dojść sam.

Ale rozumiem też, że niektórzy ludzie swoje frustracje muszą gdzieś z siebie wylać - Internet i fora takie jak to, to najlepszy sposób na rozładowanie swoich napięć. Życia bywa ciężkie, więc mam tu zrozumienie dla komentujących. Plucie jadem i szczekanie to prostsze niż szukanie źródełka niepewności i strachu w samym sobie. Nie dziwi mnie już nic ;)

I ja też dziękuję za Twój głos. To wzmacnia :)
× 3
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad rok temu
@Madison, właśnie o tę merytoryczność mi chodzi. Ja osobiście nie mogę stwierdzić czy te leki zmieniają, czy nie zmieniają osobowości. Mogłabym ewentualnie wypowiedzieć się na temat, jak działają na mnie osobiście, jak się po nich czuję i co się ze mną dzieje. Na każdego leki, zwłaszcza te psychotropowe działają inaczej.
Pani Pawlikowska przytoczyła i przetłumaczyła badania naukowców, jak napisałaś "Przecież nie wyssała tych informacji z palca". Ale internetowe szambo wylało się na nią, nie na naukowców, bo to przecież "autorytety", a ona to tylko "blondynka-celebrytka"

"Plucie jadem i szczekanie to prostsze niż szukanie źródełka niepewności i strachu w samym sobie. Nie dziwi mnie już nic ;)" Mnie też już nie dziwi, ale zaczyna przerażać...


× 2
@Madison
@Madison · ponad rok temu
Tak, masz rację. Szczekanie, darcie łacha z kogoś, wyśmiewanie, poniżanie jest dziś bardzo powszechne (i nie mam tu na myśli zachowań wymierzonych tylko w celebrytów), nawet wśród (i to chyba najsmutniejsze) oczytanych i podobno wykształconych ludzi. Nie trzeba się daleko rozglądać...
× 3
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad rok temu
@Madison, tak i to najbardziej przeraża, też miałam nadzieję, że na takim "intelektualnym" forum, jednak będzie jakoś inaczej. Ale jak sama napisałaś "[...] a rozumu nie rozdają na uczelniach, w aptekach czy u lekarza. Do tego każdy musi dojść sam" , a droga ku temu ciężka, kręta i niebezpieczna, więc po co się trudzić 😉


× 2
@Madison
@Madison · ponad rok temu
@Siostra_Kopciuszka i mogłoby być inaczej, ale wiesz - kultura to jest jednak sztuka ;)
× 2
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad rok temu
@Madison, ooo tak i to bardzo trudna sztuka :)
× 2
@Madison
@Madison · ponad rok temu
@Mackowy - mnie osobiście nie przekona, może ciebie. Ja mam własne doświadczenie z depresją o czym nie będę rozprawiać na forach internetowych. Tak jak napisałam wyżej - zindywidualizowane podejście do pacjenta jest tym co pomaga najbardziej. A jaka forma leczenia zostanie zasugerowana i wybrana, to i tak ze skutkami (pozytywnymi czy negatywnymi) zostaje pacjent.
× 3
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad rok temu
@Madison, no właśnie, o tym pisałam wyżej, mogę mówić ZA SIEBIE, jeśli mam doświadczenia z takimi lekami i tylko w swoim imieniu.
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad rok temu
Tu nie do końca o to chodzi.Macie swoje doświadczenia - ok - nie moja sprawa. Ale jak ta pani, z całkiem dużymi zasięgami w sieci i jedyną kompetencją w postaci skończonej szkoły średniej i "znajomością angielskiego" stara się "tłumaczyć" coś innym ludziom, stosując przy tym manipulację i cherrypicking, no to coś tu jest nie tak. Leków na depresję nie kupuje się jak ibupromu w aptece, efekty uboczne są znane od wielu lat, więc w jej filmie nie widzę niczego poza obrzydliwą chęcią skupienia na sobie uwagi.
× 7
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Całkiem możliwe, że ktoś jeszcze, może nawet niejedna osoba, tutaj mówi o depresji na podstawie własnych doświadczeń.
Chociaż nie, na pewno nie...
Poniedziałek - JA. Wtorek - JA. Środa - JA. Itepe, itede.
× 2
@Madison
@Madison · ponad rok temu
@Mackowy - odnoszę wrażenie, że pani Mai Herman również chodzi tylko o rozgłos. Widziałeś jej tiktoka? Szukałam opinii jej pacjentów o niej, jako lekarzu psychiatrze, psychoterapeutce - nie znalazłam, może pomożesz?
Nie jedna Beata robi filmiki o zdrowiu, lekach i cudownych wynalazkach i terapiach i wrzuca je na yt czy inne media społecznościowe (hejtu na nią nie rozumiem - medytacja, zdrowe nawyki, pozytywne nastawienie do siebie to naprawdę dobre rzeczy). To w społeczeństwach jest normalne, że jedni wolą życie systemowe, bardziej ograniczone, aczkolwiek w ich odczuciu bardziej bezpieczne, inni natomiast bardziej świadome. Dlaczego w kraju, w którym panuje wolność słowa, części ludzi się tę wolność ogranicza w imię tzw. "dobra ogółu"? A może po prostu jest to wojna polegająca na tym, kto więcej z czego kasy wyszarpie? Jeśli Pawlikowska jest manipulatorką, wierzę, że poniesie odpowiedzialność, jeśli Herman gra nieczysto, to ona dostanie po pazurach. Nie moja rzecz.
Jesteśmy dorośli i ja sama wiem, co mi w duszy gra, kiedy potrzebuję pomocy, nie boję się o nią poprosić, wiem kiedy jej odmówić, na własną odpowiedzialność wybiorę drogę leczenia, ale lubię wiedzieć więcej niż typowy zjadacz chleba i to nie z jednego źródła, lecz z wielu. A co do Ibupromu w aptece, to też nie jest dobre, że jest tak ogólnodostępny i powszechnie stosowany, bo maskowanie przyczyny bólu (na dłuższą metę), a nie jej poszukiwanie również grozi pogorszeniem stanu zdrowia. Jak edukować to we wszystkich zakresach. Maja Herman skoro dysponuje taką ogromną wiedzą i wieloletnim doświadczeniem zawodowym mogłaby się zająć konkretną, rzetelną edukacją , jeśli jej zależy na pacjentach w szerokim kontekście i nagrać rzetelny naukowy film dostępny bez ograniczeń, a nie wrzucać frazesy na swojego tiktoka (pomiędzy inne iście celebryckie treści) które można wyczytać w setkach płytkich i pobieżnych artykułów w sieci.
× 3
@Madison
@Madison · ponad rok temu
@letmi, tak, prawdopodobnie jest nas więcej niż może się wydawać. I każdy z nas ma prawo do własnych doświadczeń, zupełnie odmiennych.
Ale artykuł, który komentujemy mówi o filmie i jego zawartości merytorycznej oraz o pozwie.
Sama Herman przyznała, że wszystkie informacje przytoczone przez Beatę Pawlikowską są zgodne z aktualną wiedzą medyczną, niepożądane skutki leków są oczywiste. Herman została urażona kontekstem i tonem wypowiedzi podróżniczki. I stąd ta informacja o pozwie. Ciekawe natomiast, że ponad 2 tysiące już osób pod filmem odbiera to zupełnie inaczej.
× 3
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
prawdopodobnie jest nas więcej niż może się wydawać. I każdy z nas ma prawo do własnych doświadczeń, zupełnie odmiennych.
@Hypatia - o, świetnie, że to wreszcie wybrzmiało, bo można było odnieść - być może mylne - ale całkiem inne wrażenie.

Ale artykuł, który komentujemy mówi o filmie i jego zawartości merytorycznej oraz o pozwie.
Komentujemy artykuł, film, komentarze do tychże oraz komentarze do komentarzy. Jak to w internetach.
× 6
@Madison
@Madison · ponad rok temu
@letmi - Madison. W czym tkwi twój problem, że moja osoba zajmuje tak ważne miejsce w twoim życiu? Że nie potrafisz przejść obok mnie bez szukania każdej sposobności, by się chociaż o mnie poocierać?
× 2
@Madison
@Madison · ponad rok temu
A wiem! Nie chciałam się bawić w twojej piaskownicy...
× 2
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Teraz to już naprawdę odbiegamy od tematu, więc pozwolę sobie nie odpowiedzieć.
× 2
@Madison
@Madison · ponad rok temu
Odnieś się do filmu. Obejrzałaś?
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad rok temu
To zależy na co ten Ibuprofen przyjmujesz i w jakich ilościach. Jednak mam wrażenie, że trochę odwracasz kota ogonem, bo tak, jest wielu youtuberów nagrywających o zdrowiu, dietach i ćwiczeniach fizycznych, ale to nie znaczy, że warto ich filmy oglądać.

Czy Herman jest dobrym lekarzem, czy nie - nie wiem, ale to nie zmienia faktu, że ma narzędzia do interpretacji wyników badań, bo jest psychiatrą, a Pawlikowska nie ma, bo jest po maturze. Komu zaufasz to nie moja sprawa. Ja wolę latać z pilotem, który ma licencję, a nie z osobą co przeczytała podręcznik od Boeinga, bo akurat zna angielski.
× 7
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
Maja Herman skoro dysponuje taką ogromną wiedzą i wieloletnim doświadczeniem zawodowym mogłaby się zająć konkretną, rzetelną edukacją , jeśli jej zależy na pacjentach w szerokim kontekście

To właśnie się zajmuje i szykuje pozew, a celem jej i wielu innych osób jest to, żeby osoby takie jak Pawlikowska już się nie wypowiadały w temacie o którym nie mają pojęcia.

Wielką bolączką dzisiejszych czasów jest dostępność różnych treści - żeby nie podgrzewać dyskusji zaproponuję fizykę. Wyobraźcie sobie, że biegle czytam po angielsku i trafiam na jakiś artykuł mówiący o tym, że nasze mózgi działają ,,kwantowo". No slyszalam o kwantach, mniej więcej wiem, jak działa mózg, to interesująca informacja i nagle... Nagle przychodzi mi do głowy, że jak stworzą w tej Ameryce kwantowy komputer to on też myśleć będzie kwantowo, czyli tak jak ja, czyli będzie inteligentny, czyli bunt maszyn, Matrix i ogólnie zaraz wszyscy umrzemy.
Wyobraźcie sobie, że jestem kimś znanym: aktorką, dziennikarką, piosenkarką i mam duże zasięgi. Umieszczam moją teorię w internecie. Idę pod sejm z kartonem nawołującym do tego, żeby nie tworzyć komputerów kwantowych, bo one nas zabiją.
Przychodzą inni ludzie, którzy potrzebują się bać i stawać okoniem, którzy budują swoją tożsamość w kontrze.
Stają obok mnie. Stworzyliśmy nowy ruch społeczny! Wiemy więcej i chcemy Wam powiedzieć!

A tak naprawdę to już na samym początku nie ogarnęłam tego, o co chodziło w tekście, bo może i mam ,,biegły angielski" ale gówno wiem o kwantach i nie mam narzędzi, żeby sprawdzić czy to pismo z którego to przeczytałam było dobre i renomowane czy tylko za takie się podaje, i czy autor w ogóle wie, co mówi.
Bo nie jestem fizykiem. Jestem aktorka, dziennikarką czy piosenkarką.

Czyli prościej: nie czytamy naukowych tekstów i nie wybieramy z nich fragmentów o których WYDAJE NAM SIE, ŻE są ważne, żeby potem - bez umiejętności analizy danych - zrobić z nich to, co nam się podoba.
(A dla Pawlikowskiej pojęcie korelacji najwidoczniej nie istnieje.)

Tak się tworzą fejknjusy, teorie spiskowe i inne nieprzyjemne, i szkodliwe treści.
× 8
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad rok temu


@Madison, z tą piaskownicą trafiłaś w punkt.

× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Może oburzenie na wypowiedzi Pani Pawlikowskiej bierze się z niskiej świadomości potrzeby leczenia depresji. Często ludzie boją się zgłaszać na leczenie, bo boją się, jak ich potraktują znajomi, a nawet rodzina. Tak więc każde tego rodzaju wypowiedzi ludzi znanych denerwuje ludzi , gdyż to może spowodować, że ktoś po przeczytaniu, nie pójdzie do lekarza.
× 5
@Antytoksyna
@Antytoksyna · ponad rok temu
@Siostra_Kopciuszka, prawda, że trafne? Powiem więcej, z tej piaskownicy można zaliczyć wypad bez ostrzeżenia, bez pyskówki, obrażenia kogoś, zupełnie bez powodu! Jeśli powód istnieje jest ukryty bardzo głęboko. Nagle ktoś przestaje cię tolerować/lubić, ot tak, od zaraz. Mało tego, nie lubi także wszelkich twoich komentarzy - nawet jeśli komplementują wpisy czy recenzje innych. Nie tylko nie lubi, ale je wyśmiewa i wyszydza, o! wtedy piaskownica bawi się dobrze. Ale co ja tam wiem.. Nie jestem specjalistką-matką ani specjalistką-nauczycielką, więc nie powinnam wypowiadać się na temat wychowania - hejtowanie to bardzo skuteczne wychowanie, według najnowszych trendów.
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
@Siostra_Kopciuszka między hejtem, wyśmiewaniem, a wyrażeniem opinii, że z daną wypowiedzią się nie zgadzamy, i że dana osoba nie ma kompetencji aby takie wypowiedzi umieszczać jest jednak różnica.
× 3
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad rok temu
@jatymyoni, oczywiście że jest różnica. W zupełności się z Toba zgadzam. Tylko gdzie jest granica tej różnicy według Ciebie ?? Czy stwierdzenie "Te przeprosiny to może Pawlikowska wydrukować na papierze toaletowym i podetrzeć sobie nimi dupę." jest już obrażaniem Pani Pawlikowskiej, czy jeszcze jak Ty to nazwałaś "wyrażeniem opinii, że z daną wypowiedzią się nie zgadzamy"?? Bo z tego co pamiętam to hejt:

" Według słownika języka polskiego jest to obraźliwy i zwykle agresywny komentarz internetowy lub mówienie w sposób wrogi i agresywny na jakiś temat lub o jakiejś osobie. "

Dla mnie to zdanie jest obraźliwe i agresywne, a więc jest hejtem....


× 4
@Madison
@Madison · ponad rok temu
@Siostra_Kopciuszka - nie warto strzępić języka dla tych ludzi. Temat netykiety był tu już kilka razy wałkowany, ale betonoza całkowita. Tutaj hejt, czy trollowanie ma zupełnie inną definicję niż ogólnie obowiązująca. "Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie".
A z hejtem to jest tak:

Także "Alleluja!" i do przodu ;)
× 3
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
Był wałkowany, bo niestety Ty osobiście uznałaś, że antysemickie memy są zabawne. A kiedy usunęłam je z wątku, to zaczęłaś się burzyć i oburzać, że jak to tak i wolność słowa, i humoru. Chociaż osoby o żydowskich korzeniach korzystające z tej przestrzeni w internecie mogą mieć i mają zupełnie odmienne zdanie na ten temat.

Można byłoby też się kłócić o to czy moment w którym kilka osób wrzucało - chyba mi na złość? - antysemickie memy w wątku ,,Co nas dzisiaj rozbawiło?'', już po tym jak usunęłam pierwszego mema, którego wrzuciłaś, to był trolling i specjalne robienie mi pod górkę czy nie.

No ale przyganiał kocioł garnkowi. Wbrew temu, w czym się upewniacie, nie ma tu żadnej zamkniętej kliki i nie ma tu żadnych spisków przeciwko Wam. Nie ma żadnej piaskownicy, nie ma żadnych ,,wojewodów''. Jest jak w życiu - niektórzy obserwują użytkownika X, bo lubią jego recenzje i dają mu serduszka; inni obserwują użytkownika Y i robią to samo. I nikt nie może zmusić jednych albo drugich, żeby zaczęli robić inaczej. Tak jak w prawdziwym życiu nie zmusicie kogoś, żeby Was lubił. To tak nie działa.

Ja ze swojej strony powiedziałam chyba wszystko, co miałam do powiedzenia. Moje stanowisko w sprawie osób niekompetentnych wypowiadających się na tematy związane z medycyną wszyscy znacie od czasów wybuchu pandemii COVID-19 i nic się w tym temacie nie zmieniło, i nie zmieni.
× 5
@Madison
@Madison · ponad rok temu
@Chassefierre przyzwyczaiłam się już do twoich jednostronnych elaboratów. A jeśli nie widzisz hejtu i trollowania uprawianego przez innych użytkowników (poza mną jakiś czas temu) to czas żeby zdjąć sobie ten order.
Ja się dostosowałam po twojej antysemickiej krucjacie. Masz jeszcze jakieś uwagi do mojego zachowania? Przyjrzyj się uważnie swojemu. Miłej niedzieli. Serio.
× 3
@Antytoksyna
@Antytoksyna · ponad rok temu
@Chassefierre, naprawdę sądzisz, że w tej wymianie zdań chodzi o serduszka??? Nie przyszło ci do głowy, że może to kwestia zjawisk takich jak : świadome, celowe i bezpodstawne wykluczanie, połączone z brakiem szacunku i drwinami uprawiane przez grupkę użytkowników ??? Jeśli tego nie chcesz dostrzec, nie znaczy, że zjawisko nie istnieje. Może pora wyjść na chwilę z "piaskownicy" i spojrzeć na sprawę z innej perspektywy? Tylko zachowaj czujność, bo możesz oberwać piaskiem po oczach (wiem coś o tym).
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Chwila, od głupiej wypowiedzi Pani Pawlikowskie, bo chyba sama to pojęła, usnęła i przeprosiła, przeszliśmy do jakiś wzajemnych oskarżeń. Każde z nas ma inne doświadczenia i na takie teksty każdy z nas inaczej reaguje. Wiem, że są ludzie, którzy po takich tekstach nie podejmują leczenia, lub wpływają na innych aby tego nie robili. Wiem to po sobie, gdy ciągle słyszałam od znajomych i dalszej rodziny takie właśnie opinie na temat leków, czy psychoterapii. Część ludzi się temu poddaje, bo boją się opinii innych.
× 4
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad rok temu
Chwila@jatymyoni, ja nikogo o nic nie oskarżam, przytoczyłam cytat z wypowiedzi, który dla mnie jest ewidentnie hejtem, zapytałam Ciebie jak dla Ciebie brzmi to zdanie, ale Ty nie raczysz odpowiedzieć, bo pytanie jest niewygodne, prawda ? Bo cytowane zdanie pochodzi z wypowiedzi "wojewody" , którego podobno nie ma...
Ja wiem, że tutaj jest jedynie słuszne zdanie i jedynie słuszny pogląd na wszystko, serwowany przez jedynie słuszną "królową piaskownicy" ale może się chwilę zastanowisz zanim użyjesz słowa "głupia"? Bo karma wraca....
Kończąc, tak jak napisała @Madison, nie warto, dalej ciągnąć tej zbędnej dyskusji, więc bawcie się w tej piaskownicy sami, ja mam ciekawsze rzeczy do roboty. Adieu i bez odbioru.
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Swoje określenie "głupia wypowiedź" uzasadniłam w dalszej części wypowiedzi. Ja bym takiego sformułowania nie użyła, ale nie wiem co było podstawą aż tak emocjonalnej wypowiedzi. nie czuję, że w tej piaskownicy jest jakaś królowa.
× 3
@agnieszka_hrehorowicz
@agnieszka_hrehorowicz · około rok temu
Nie przepadam za Panią Pawlikowską, niemniej jako była dziennikarka-publicystka, która do tej pory walczy z kneblowaniem wolnego Słowa, to w każdej chwili jestem stanąć w Jej obronie.
Pani Pawlikowska nie kreuje się na wszechwiedzącą, bo i zresztą nie może. Kreuje się za to "Maja psychiatrka", której groźby pobrzmiewają mi... Archipelagiem Gułag czy inną Łubianką.
Od razu zresztą zareagowałam wraz z Innymi, mnie myślowo oraz mentalnie tożsamymi.
× 3
@ladybird_czyta
@ladybird_czyta · około rok temu
Cóż, najgorzej, kiedy człowiek zaczyna się głośno wypowiadać na tematy, o których nie ma pojęcia...Nie myśli o tym, że ktoś może wziąć do siebie tę jego "wiedzę" i to mu zaszkodzi. Ważne są zasięgi. Przykre to.
× 3
@Madison
@Madison · ponad rok temu
Wiadomości z ostatniej chwili - pozew będzie, ale nie przeciwko Beacie Pawlikowskiej. Pani Herman obniża nienawistne loty. Poza tym będzie jeszcze więcej dobra niż dotychczas.
https://www.facebook.com/photo/?fbid=718897269599852&set=a.325029378986645&locale=pl_PL
× 1
@oliwa
@oliwa · ponad rok temu
Od pani Beaty, z twojego linku: "organizacja Mediów Medycznych PTMM zamierza pozwać mnie do sądu lub też skierować zawiadomienie karne przeciwko mojej osobie".
× 4
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Można prosić o wskazanie/zacytowanie, gdzie pod tym linkiem jest napisane, że nie będzie pozwu przeciwko Beacie Pawlikowskiej? Wpis jest dość długi, chyba nie zauważyłam. Ale może jestem ślepa.
× 4
@Mackowy
@Mackowy · ponad rok temu
No właśnie, nadal zamierza ją pozwać, a ona ma szum w socjalach bo zakłada jakąś fundację - już wiadomo po co ta inba. Dajcie spokój. Nie rozsiewajcie fejkniusów, bo to nieładnie i niemiło.
× 4
@Mackowy
@Mackowy · ponad rok temu
Odnoszę się do postu, który sama wrzuciłaś wyżej, i w którym Pawlikowska sama przyznaje, że pozew będzie, nie rób ze mnie proszę idioty.
× 4
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Z nas.
× 4
@Madison
@Madison · ponad rok temu
Nie robię z ciebie idioty. Tamten post wrzuciłam bo ucieszył mnie fakt, że z całej tej afery będzie dużo dobrego. A to, że nie będzie pozwu to mój komentarz do wypowiedzi M. Herman przeczytanych w innych artykułach. Jest jeszcze jakiś problem, który mogę dla ciebie rozwiązać?
@Madison
@Madison · ponad rok temu


@Mackowy
@Mackowy · ponad rok temu
Owszem, możesz na przykład przestać ściemniać i przyznać się, że nie miałaś racji, zamiast brnąć w to dalej. Ale widzę, że jesteś jedną z tych osób, które do szczęścia potrzebują dwóch rzeczy: mieć rację i mieć z kim walczyć. Ja nie zamierzam dawać ci tej przyjemności, chociaż przy twoich poprzednich wcieleniach też sobie to obiecywałem. Adios.
× 5
@Madison
@Madison · ponad rok temu
@Mackowy, myślę, że cię to jednak zainteresuje
https://www.totylkoteoria.pl/beata-pawlikowska-antydepresanty/

W czym nie miałam racji? "zamierza pozwać" nie oznacza, że na pewno pozwie 😉.
I z kim ja walczę? Wyraziłam swoje zdanie pod artykułem i jakaś wściekła wrzawa powstała, bo ktoś zawsze musi się wtrącać pod cudzymi nie pasującymi mu wypowiedziami. Ja tu nie dyskutowałam pod żadnym komentarzem. Szanuję wasze spojrzenie. Palcem pokazywać kto jak ćma do światła przyleciał? Tak. Maćku, nieładnie i niemiło, i w dodatku odwracasz kota ogonem, co mi zarzuciłeś.

A na wojenki to ja już jestem za stara i jak już w innym miejscu powiedziałam, szkoda mi na to czasu.
Adios.

@Johnson
@Johnson · około rok temu
× 1
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Coś mi się wydaje, że Herman oberwie rykoszetem. No nie przemyślała sprawy, oskarżyć łatwo. Szkoda, że najpierw nie zapoznała się z badaniami, które przytoczyła Pawlikowska, może wtedy podjęłaby dyskusję zamiast tryskać jadem.
× 2
@Madison
@Madison · około rok temu
Tradycyjnie - psy szczekają, a karawana jedzie dalej. Sytuacja absurdalna, jedna krejzolka atakuje drugą, masa innych krejzolów wpłaca na swoje idolki i szydzą z siebie nawzajem. Ludzie ociekają jadem i dławią się nim a wszystko przecież dla dobra pacjentów, w ich imieniu, w swoim imieniu. Absurd absurdem, ale za to dobitnie pokazuje jakiego społeczeństwa w naszym kraju się dorobiliśmy. Myślenie zerojedynkowe. Śmiać się czy płakać? Wyraź własne zdanie i hejt. Nasza aktualna cywilizacyjna norma.
× 3
@book.book.pl
@book.book.pl · około rok temu
Można się było spodziewać, że kiedyś rozpęta burzę swoją dziwna teorią
× 1
@agnieszka_hrehorowicz
@agnieszka_hrehorowicz · około rok temu
Przy depresji każda "teoria" jest "dziwna", bowiem jak mawiał śp. Pan Profesor psychiatra Jerzy Aleksandrowicz, syn Juliana Aleksandrowicza hematologa tę "depresję" przeżywa każdy. A dlaczego? Ponieważ albo ją miał, albo ma, względnie będzie mieć.
Wcześniej inny krakowski psychiatra, przedwcześnie zmarły Prof. Antoni Kępiński [1972] nie traktował o depresji w sensie dosłownym. On mówił / pisał o "Melancholii".
@agnieszka_hrehorowicz
@agnieszka_hrehorowicz · około rok temu
Podaj swój prywatny adres, to zaraz ci podeślę stosowny higieniczny papier. Choć, moim skromnym zdaniem, byłaby bardziej odpowiednia dla ciebie, wilgotna - koniecznie ciemnego koloru - gąbka :p
@Mackowy
@Mackowy · około rok temu
.
@Rudolfina
@Rudolfina · około rok temu
W weekendowym Dzienniku Gazecie Prawnej jest wywiad z psychologiem, który twierdzi, że Pawlikowska zasadniczo powiedziała prawdę. Połowa ludzi biorących leki antydepresyjne mogłaby się bez nich obejść (według badań, ci, którzy brali placebo tak samo się lepiej czuli), a moda na przepisywanie psychotropów jest nakręcana przez koncerny farmaceutyczne. Coś w tym jest.
× 4
© 2007 - 2024 nakanapie.pl