W dobie przymusowego pozostania w domu, co niektórzy nazywają to „uziemieniem”, czy też „więzieniem”, warto robić coś, czego nigdy wcześniej nie robiliśmy. Są też, jeśli się bardziej zastanowimy rzeczy, które nas w jakiś sposób kiedyś fascynowały lub interesowały, a które zarzuciliśmy. A bo to brak czasu, bo nasz entuzjazm tak szybko uleciał, jak się pojawił, albo były tylko chwilowym zajęciem. Są też rzeczy, które od lat były i nadal są „naszą słabostką”, albo takie, w których byliśmy bardzo dobrzy, a które z braku czasu i zmiany życia, stopniowo odeszły do lamusa. Dlatego teraz warto zastanowić się do czego powrócić i po prostu działać. Bez wyrzutów sumienia. Bo skoro już jesteśmy w domu, to zróbmy coś dla siebie, dla ducha i umysłu i dajmy sobie frajdę tworzenia.
#zostańwdomu, a skoro już w nim jesteś i masz do zagospodarowania dwadzieścia cztery godziny, których idąc spać nie będziesz żałował, czy uznawał za kolejne zmarnowane na niczym, zrób coś dla siebie. Może to nasze zamknięcie (dla niektórych przymusowe) jest właśnie po to, by zrobić taki krok? Bo przecież kiedy, jak nie właśnie teraz?
Masz na liście zaległy tytuł z działu klasyki? „
Mistrza i Małgorzatę” lub „
Lalkę”? Książki bardzo różnią się od ekranizacji, może warto zagłębić się w lekturze tytułu znanego od lat, a nieznanego treścią?
Można też odświeżyć czasy PRL`u. Ręczne rzutniki, biała ściana lub prześcieradło rozwieszone na drzwiach szafy i bajki. Gasimy światło i projekcja start. Czytamy tekst i oglądamy rysunkowe klisze. Niebywała frajda dla dużych, małych i nie do końca wyrośniętych. Tempo oglądania zależy od nas, więc można mieć ubaw nawet przez kilka godzin.
Można układać puzzle. Pasja, którą być może zamknęliśmy w pudełku, i która teraz spoczywa na dnie szafy pod stosem nienoszonych ciuchów. Wyciągnijmy, rozsypmy wszystkie elementy i razem zabierzmy się za układanie. W międzyczasie będziemy wspominać, śmiać się i cieszyć z każdego dobrze pasującego klocka, jaki uda nam się ze sobą złączyć.
Można też wrócić do rysowania czy malowania. Do pieczenia misternych słodkości, które wymagają poświęcenia sporej ilości czasu. Zaangażujmy kogo się da z naszych bliskich, nie pozwólmy łasuchom czekać na efekty końcowe lecz zarządźmy wspólne szaleństwa kuchenne. Bawmy się przy wałkowaniu ciasta, krojeniu ciasteczek i kolorowaniu lukru. Wszystko przecież można obrócić w zabawę, a słodkości jakie powstaną będą jeszcze smaczniejsze.
Są zaległe seriale? Teraz jest czas, by wszystko nadrobić. Nie istnieje presja czasu, a szczęśliwi czasu nie liczą. Zwłaszcza teraz, gdy mamy go w nadmiarze.
Niektórzy z nas ciężko znoszą czas zamknięcia. Pojawiają się pesymistyczne myśli, depresja, obawa nie tyle o siebie, ile o bliskich. Pojawia się tęsknota za ludźmi czy choćby stylem życia, jaki mieliśmy. Wszystko może w nas powodować złe samopoczucie i dyskomfort. A przecież musimy o siebie dbać. Odsuwać złe scenariusze, szukać plusów w minusach i zakładać, że wszystko kiedyś będzie przeszłością, którą będziemy wspominać. Psychologowie zachęcają nas do PISANIA, do czego namawiam i ja. Można pisać bez wcześniejszego planu – przemyślenia, wspomnienia, wiersze, opowiadania, czy bajki. Można pisać to, co w nas siedzi, co nas cieszy, co nas frapuje. Wszystko pomaga. Lekarze twierdzą, że to najlepszy sposób na wyrzucenie z umysłu negatywnych myśli, złych emocji czy obaw. Siadamy z długopisem, otwieramy notes i działamy. Ja piszę opowiadania. Wymyślam fabułę lub sedno, a cała historia powstaje samoczynnie, podczas pisania. Podczas pisania bowiem myśli same budują treść, co niejednokrotnie zaskakuje mnie samą. Gwarantuję, że to pomaga. Pisane pomaga. Z każdym dniem te nasze zapiski zaczną nas coraz bardziej pochłaniać, staną się codziennością i poniekąd nawykiem, a pasja pisania coraz bardziej będzie się w nas ukorzeniać. Złapiemy się na tym, że myślimy o nowym temacie, rymie, czy nowym bohaterze. Hmmm, nudne? Absolutnie. Jest wiele sposobów na zapełnienia dnia, wiele rozwiązań i pomysłów, ale musimy chcieć. Musimy chcieć wyhamować, uspokoić umysł i korzystać z czasu, za którym kiedyś będziemy tęsknić.