Świetna, uśmiałam się jak nigdy dotąd. I ciekawa jestem niezmiernie, co dalej, jaką bohaterowie podejmą decyzję. Inne światy - niektóre absurdalne w swoim absurdzie, inne z kolei brutalnie realne i prawdziwe. Zmusza do zastanowienia przy akompaniamencie śmiechu i dowcipu. Geniusz!
Korciła mnie od dawna, zachęcając z bibliotecznej półki okładką i samą kategorią - filozofia. Było to coś nowego, świeżego, coś, z czym jeszcze nie miałam jako tako do czynienia. Pomysł na książkę - super! Coś, co się nie zdarza, a powinno. Sama książka - jeszcze lepiej. W bardzo przystępny sposób opisuje i tłumaczy poglądy całej gamy filozofów. Gd...
Faktycznie, zgadzam się z resztą - książka nie wymaga prawie żadnego wysiłku ze strony czytelnika. Nie zmienia to jednak faktu, że czytało mi się ją dobrze, nawet bardzo dobrze. Na leniwy wieczór - idealna.
Dokładnie, mam takie same odczucia jak przedmówcy - książka wciąga momentalnie i to na długo. Jest rewelacyjna, akcja pędzi jak szalona, bohaterowie świetnie wykreowani. Jedyny (i niestety dość duży) minus - James wydaje się o 5, 6 lat starszy, niż jest w rzeczywistości.
Zaczynałam sceptycznie. W dzisiejszych czasach inwazja? Kilkoro nastolatków, którzy z nią walczą? No błagam! Jednak w miarę czytania... wciągałam się coraz bardziej. Nawet nie spostrzegłam się kiedy, a już byłam zafascynowana tą historią coraz mocniej. Teraz mogę powiedzieć, że mi się podobała, nawet bardzo! Nie jest łatwo oceniać, bo było wiele ni...
Mam ogromny sentyment do Eragona, Saphiry, Aryi, Angeli (uwielbiam ją!!!), Broma, Nasuady, a nawet Murtagha. Paolini odstawił kawał dobrej roboty. To, za co uwielbiam Dziedzictwo, to realność bohaterów. Eragon jest doskonale ukształtowaną postacią - ma zalety (w końcu jest Smoczym Jeźdźcem), ale i wady. W dodatku nie są one fikcyjne, istnieją na ró...
Po długiej czytelniczej wstrzemięźliwości wreszcie udało mi się skończyć Runy. Zawsze lubiłam połączenia fantastyki z mitologią, teraz natomiast tym razem... Nie wiem, co takiego było w tej książce, ale prawda jest taka, że męczyłam ją chyba miesiąc. Mimo tego, że cała historia jest niezwykła, to napisana została w taki sposób, że nie mogę jej niko...
Długo nie mogłam się za "Lotnika" zabrać - nie bardzo wiem czemu. Książka jest rewelacyjna! Pozwala niesamowicie wczuć się w tamte czasy. Okładka - świetna, genialny opis pobytu Conora na Małej Saltee, cudowna postać Victora ([spoiler]nadal mi go szkoda[/spoiler])... Jestem zachwycona!