Małe zbrodnie małżeńskie recenzja

Małe zbrodnie małżeńskie

Autor: @keskese87 ·2 minuty
2011-10-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Tytuł: "Małe zbrodnie małżeńskie"
Wydawnictwo: Znak
Stron: 98


Kiedy dwoje młodych ludzi składa sobie przysięgę małżeńską przed ołtarzem, mimo najszczerszych chęci by się udało, oboje nie mogą mieć pewności jak potoczy się ich wspólne życie i co skrywa przyszłość.

„Para młodych to para, która próbuje pozbyć się innych. Para starych to para, gdzie partnerzy usiłują się wzajemnie wyeliminować. Kiedy widzicie kobietę i mężczyznę w urzędzie stanu cywilnego, zastanówcie się, które z nich stanie się mordercą”.

Eric-Emmanuel Schmitt znany jest z literackich miniatur. Jego książeczki, bo trudno nazwać inaczej te utwory, są najczęściej zapisem krótkiej historii, małym opowiadaniem, gdzie unika się zbędnych słów, stawiając na zwięzłość. Nie inaczej jest w przypadku „Małych zbrodni małżeńskich”, które liczą sobie niecałe sto stron. A mimo to autor w tej fragmentarycznej, oszczędnej formie, potrafi przekazać tak wiele cennych myśli, obserwacji, słów. To fenomen, z którym warto się zapoznać.

„Małe zbrodnie małżeńskie” mają tylko dwóch bohaterów – małżeństwo w średnim wieku, które spędziło ze sobą piętnaście lat. On, Gilles, w skutek wypadku cierpi na amnezję i właśnie wraca ze szpitala do domu, ona, Lisa, stara się przypomnieć mu przeszłość, opowiadając jakim był człowiekiem i jak wyglądało ich wspólne życie. Książka ma formę dramatu – odczytujemy naprzemienne kwestie bohaterów, a czasem pojawiają się didaskalia, które informują nas o wyrazie twarzy postaci, o tonie ich głosu, poczynaniach. Akcja rozgrywa się w ciągu jednego wieczoru, w salonie ich mieszkania. Można pomyśleć: cóż ekscytującego można znaleźć w mikroskopijnej powieści, składającej się wyłącznie z dialogu dwóch postaci? A jednak, powieść Schmitta wciąga i zaskakuje, jest naprawdę dobrą lekturą.

Małżeństwo dokonuje rozrachunku swojego związku, nawzajem się oskarża, wytyka sobie wady, ale także wspomina początki związku, z rozrzewnieniem wraca do tych pierwszych, pięknych chwil. Ich rozmowa przybiera czasem dramatyczny obrót, by chwilę później oboje mogli wybuchnąć śmiechem. Błyskotliwe, świetne dialogi są podstawą tego dramatu. Nie brak tu humoru i ironii, ale mamy także gorzką prawdę, mądrość i powagę. Okładka też jest przewrotna i doskonale oddaje klimat dramatu.

Książka obfituje w zaskakujące zwroty akcji. Ponieważ Gilles cierpi na zanik pamięci, Lisa może kształtować jego obraz według własnego uznania, zataić drażniące fakty, a także okłamać go w kilku sprawach. Jednak mężczyzna nie pozostaje jej dłużny: granica między oskarżanym a oskarżającym, między troską a karą, miłością a nienawiścią, kłamstwem a prawdą, jest bardzo cienka. Osoba, która wiedzie prym w rozmowie, nagle zostaje strącona, zdemaskowana, by po chwili przywrócić poprzedni porządek i znów przewodzić.

Schmitt zaskakuje przewrotnością dialogów, zażyłością bohaterów i konsekwencjami ich postępowania. Autor znakomicie przedstawił małżeńską parę, przechodzącą kryzys. Książka wciąga od pierwszej strony i można ją pochłonąć w godzinę. Świetna lektura, pobudzająca do refleksji.

Ocena: 5/6
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe zbrodnie małżeńskie
7 wydań
Małe zbrodnie małżeńskie
Éric-Emmanuel Schmitt
8.6/10

Kolejny bestseller autora Oskara i Pani Róży w wersji z ilustracjami! ?Kiedy widzicie kobietę i mężczyznę w urzędzie stanu cywilnego, zastanówcie się, które z nich stanie się mordercą?. Małe zbrodnie ...

Komentarze
Małe zbrodnie małżeńskie
7 wydań
Małe zbrodnie małżeńskie
Éric-Emmanuel Schmitt
8.6/10
Kolejny bestseller autora Oskara i Pani Róży w wersji z ilustracjami! ?Kiedy widzicie kobietę i mężczyznę w urzędzie stanu cywilnego, zastanówcie się, które z nich stanie się mordercą?. Małe zbrodnie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po dłuższej przerwie z przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę Erica Emmanuela Schmitta. Tym razem skusiłam się na dramat „Małe zbrodnie małżeńskie”, który okazał się mało wymagającym, bo zaledwie...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Zaczynamy lekturę i niby wszystko jest jasne. On miał wypadek. Ona przywiozła go ze szpitala do domu. Ich domu. Są małżeństwem, lecz on... tego nie pamięta. Lisa i Gilles. Tak, tak, to ich imiona. Na ...

@tikichomiktaki @tikichomiktaki

Pozostałe recenzje @keskese87

Jej wszystkie życia
Reinkarnacja?

W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, przychodzi na świat dziewczynka. I umiera, zanim zdąży zaczerpnąć pierwszy oddech. W 1910 roku, podczas szalejącej w An...

Recenzja książki Jej wszystkie życia
Miłosny potencjał kobiety. Miłość uzdrawiająca
Miłosny potencjał kobiety

Mantak Chia jest nauczycielem taoizmu, wspólnie z żoną prowadzi seminaria na temat ezoterycznej seksuologii, medycyny i filozofii życia, efektem których jest książka „Mi...

Recenzja książki Miłosny potencjał kobiety. Miłość uzdrawiająca

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl