Paulina

Dobrze. Niemiec urodzony w Stambule w 1959 roku, specjalizuje się w tak zwanych kocich kryminałach (Felidae-Roman). A książkę polecam - to trochę inne spojrzenie na kryminał i detektywa amatora. Mam nadzieję, że to pomoże.

No to mamy impas... Ktoś inny ma jakiś pomysł, czy mam dać bardziej oczywistą podpowiedź? A może rezygnujemy z zagadki? Dajcie znać:)

Niemiecki pisarz, choć nie z pochodzenia. Specjalizuje się w pisaniu kryminałów z pewnej wąskiej (nazwijmy to) dziedziny, charakteryzujących się dość nietypowym głównym bohaterem. W Polsce ukazały się dotychczas dwie jego powieści.

"Z pewnością nie sztuką jest kpić z takiego absolutnego nieudacznika jak Gustaw. Wystarczy przywołać w pamięci na wskroś komediową scenę, kiedy to przypominająca ludzika Michelin postać, próbując wcisnąć się do wanny, wypiera swym ciałem o objętości wielu metrów sześciennych niemalże całą wodę, tak że wkrótce widok łazienki przywodzi na myśl biblijny potop. Na koniec klinuje się na domiar złego w ...

John Connolly "Nokturny" opowiadanie "Rakotwórczy kowboj" jeśli mnie pamięć nie myli (osobista dygresja - tłumaczenie tego tytułu przyprawia mnie o dreszcze). A autor, jak mi się wydaje, jest, przynajmniej z pochodzenia, Irlandczykiem:)

Zgadza się. 'Pochwała macochy'

"Kiedy wyruszam na łowy na tygrysa i słonia lub na wojnę, na jej wspomnienie serce goreje mi równie silnie jak za pierwszych dni, kiedy zaś pieszczę jedną z mych niewolnic lub jakąkolwiek inną kobietę, by odpędzić nocną samotność w namiocie, moje dłonie odczuwają zawsze bolesne rozczarowanie: to są zaledwie zadeczki, pośladki, tyłeczki, dupcie. Ona jedynie - o, ukochana! - obdarzona jest zadem."

Czeka mnie jeszcze Homer, Petrarca, Arystofanes i Horacy... Jestem przeciwieństwem nudziarskiej sentencji 'Ignavis semper feriae' :) Więc trzymajcie kciuki.

A ja pochwalę cię pracowitym lipcem. W ciągu trzech tygodni przetłumaczyłam na polski:
-'O krótkości życia' Seneki
-30 rozdziałów Herodota
-List św. Pawła do Rzymian
-a dziś skończyłam pierwszą księgę 'Wyznań' św. Augustyna.

Tak wyglądają wakacje filologa...

Czy chodzi o jedną z książek T.H. White'a?

ITA EST. Dokładnie.

"Cała oranżeria ruszała się niczym robaczywa kasza. Zwijając się w kłębki, rozwijając, sycząc i rozprostowując, kręcąc i chwiejąc głowami, pełzały po podłodze oranżerii ogromne węże. Potłuczone skorupy jaj poniewierały się na ziemi, chrzęściły pod cielskami. W górze blado płonęła lampa elektryczna ogromnej mocy, oświetlając całe wnętrze oranżerii upiornym filmowym światłem."

MARIUSZ WOLLNY 'OBLICZE PANA'?

Autor się zgadza. A książka to 'Herzog' - niełatwa i pokręcona lektura, ale dająca wiele satysfakcji.

Nieżyjący już pisarz amerykański, urodzony w Kanadzie. Z pochodzenia rosyjski Żyd. Otrzymał nagrodę Nobla w dziedzinie literatury (dla ułatwienia dodam, że w drugiej połowie XX-ego wieku:))

Zgadzam się, książka zdecydowanie warta uwagi. A oto mój cytat:

"Kiedy serce człowieka jest jak klatka, z której uleciały wszystkie mroczne ptaki, jest wolny, jest lekki. I chce, żeby jego sępy wróciły. Tęskni do swoich zwykłych walk, do swoich bezimiennych, próżnych wysiłków, do swojego gniewu, cierpienia i grzechów."

Cormac McCarthy "Droga"

Nie może być inaczej. Wspaniały cytat wspaniałego autora.

"Którejś nocy śniło mi się, że spotkałem się z moją babką na dnie morza. Mieszkała w fosforyzującym pałacu o wielu tarasach, otoczonym ogrodem jakby zarażonych trądem koralowych krzewów i groteskowych wieloramiennych kryształowych kwiatów. Powitała mnie serdecznie, choć równie dobrze mógł to być uśmiech ironiczny. Zmieniła się - jak wszyscy w wodzie - i oznajmiła mi, że nigdy nie umarła."

Może M.L. Kossakowska 'Siewca wiatru'?

Brawo:)

Autobiograficzna powieść, choć biorąc pod uwagę rozmiary, należałoby raczej powiedzieć powiastka. Autor rosyjski, który, jeśli wierzyć wydawcy, swoją publikacją poruszył światek artystyczny - jego rodzice są osobami publicznymi, a w tej książce specjalnie dobrymi postaciami nie są. Książka straszna i śmieszna. Ma bardzo intrygujący, moim zdaniem, tytuł. Główny bohater ma na imię Sasza i jest dziec...

To może coś o naturze ludzkiej: "Żądza zabijania nie daje wam spokoju. Człowieka zabić to się boicie, więc przynajmniej rybkę chcecie wykończyć. Właśnie tacy tchórze ja wy wymyślili łowienie ryb."

Klasyka: Agatha Christie Morderstwo w Orient Expresie

Niby nie należy oceniać książki po okładce, ALE przyjemnie jest, gdy książka jest ładnie wydana i nie chodzi tylko o okładkę, ale też kolor kartek, rodzaj papieru, zapach... Dlatego uwielbiam książki wydawane przez Fabrykę Słów. W podobnym kierunku, mam wrażenie, rozwija się wydawnictwo Grasshopper.
Co do 'twardości' okładek sprawa jest złożona. Z jednej strony twarda oprawa, a jeszcze z obwo...