Mnie też się wydawało, że to podstawowa funkcjonalność NK, gdzie w odróżnieniu od LC czytamy książkę, nie jej wydanie, więc niezależnie od roku wydania, wersji językowej, czy tłumaczenia. Mam wrażenie, że uznanie tego za błąd może być po prostu przyzwyczajeniem przeniesionym przez użytkownika LC: tam recenzje/opinie zapisywały się pod konkretnym wydaniem a niewidoczne były pod innym. Plusem była za to możliwość przeczytania i osobnego odznaczenia jako prze/czytane każdego z wydań. Niekiedy czytałem te same książki w różnych tłumaczeniach lub w wersji oryginalnej i to był wtedy plus. Tutaj raz oznaczając książkę za przeczytaną, mamy przeczytane wszystkie jej wersje, za to wszystkie opinie/recenzje są w jednym miejscu obok siebie. W NK "moje" wydanie zapisuje się w biblioteczce, ale nie widać tego z poziomu książki/wydania, które konkretnie przeczytałem. Na przykład ja przeczytałem sobie oba tłumaczenia
Transparent Things Nabokova, zatytułowane raz jako
Przejrzystość rzeczy Nabokova, a raz jako
Przedmioty przezroczyste. Właściwie powinny być one ze sobą połączone, ale wtedy - ponieważ do każdego wydania napisałem osobną opinię - pewnie jedna z opinii musiałaby być usunięta, albo przynajmniej po ewentualnym połączeniu wydań, nie byłoby pewnie wiadomo, która opinia do którego wydania się odnosi. A może jednak nie mam racji? Za to z drugiej strony - całkiem teoretycznie - system nie powinien nam już proponować przeczytania tej samej książki, gdyby wyszła w kolejnym wydaniu, co było na porządku dziennym w LC. Trzeba to wziąć po prostu za plus innego rodzaju. Ale połączenie wszystkich wydań ma minusy, kiedy np. przez portal chcemy prowadzić ewidencję własnej biblioteczki, albo zbieramy różne wydania jednej książki, co mnie się zdarza przy Asteriksie t.17 i Małym księciu (zbieram wydania w różnych dialektach) .