To pewnie zależy. Ja słyszałem, że jak mieli hartować ducha w okopach, to ich powsadzali do autobusów, gdy tylko zaczął padać deszcz. A jak trzeba było biegać z karabinem, to niektórzy musieli udawać, że trzymają coś ciężkiego w rękach, bo dla nich atrap zabrakło. Jak ci ludzie mają bronić ojczyzny, gdy przyjdą ruskie? Ale podkreślam, sam tego nie widziałem. Tak tylko słyszałem od ludzi, którzy w to wierzyli przez chwilę. Krótką, dodam.