- Imię:
- Harlan
- Nazwisko:
- Coben
- Opis:
- Harlan Coben (ur. 4 stycznia 1962 w Newark w stanie New Jersey) – amerykański pisarz, autor powieści kryminalnych. W jego powieściach często pojawiają się nierozwiązane bądź niedokończone sprawy z przeszłości (takie jak morderstwa, tragiczne wypadki, etc.) oraz wielokrotne zwroty akcji. W książkach Cobena fabuła toczy się na obszarze stanów Nowy Jork i New Jersey. Kilka postaci drugoplanowych pojawia się w wielu jego dziełach.
Coben urodził się w żydowskiej rodzinie w Newark, tu wychowywał się i uczęszczał do szkoły w Livingston w stanie New Jersey. Podczas nauki w Amherst College należał do bractwa Psi Upsilon. W tym samym czasie członkiem bractwa był również Dan Brown, autor Kodu Leonarda da Vinci. Obaj autorzy są dobrymi przyjaciółmi do dnia dzisiejszego. Po uzyskaniu dyplomu z przedmiotu kierunkowego – politologii, pracował w branży turystycznej w firmie należącej do jego dziadka. Obecnie mieszka w New Jersey wraz z żoną Anne Armstrong-Coben (lekarzem pediatrą) i czwórką dzieci.
Coben był na ostatnim roku w college'u, kiedy uświadomił sobie, że chce pisać. Jako jedyny współczesny autor otrzymał trzy najbardziej prestiżowe nagrody literackie przyznawane w kategorii powieści kryminalnej, w tym najważniejszą - Edgar Poe Award.
Książki
(
141
tytułów )
Brakuje jakiejś książki ?
Powiadom nas
lub
sam ją dodaj!
.
Gniewamy się na tych, którzy nas krzywdzą lub oszukują, ale jeszcze bardziej irytują nas ludzie robiący z nas głupców.
Dodane przez
lamasta
Ludzie podatni na uzależnienia potrzebują uzależnień. Jeśli nie od alkoholu czy narkotyków, to od religii albo koszałków-opałków o pomaganiu samemu sobie. Po prostu zmieniają uzależnienia. Miejmy nadzieję, że na te mniej szkodliwe.
Dodane przez
lamasta
Oto prosta analiza kosztów i zysków: zadając przejściowy ból naruszycielowi prawa, znacznie obniżasz ryzyko, że cię zabije.
Dodane przez
lamasta
Spokojna, miła, pożądana za dnia samotność w nocy przemieniała się w mroczne osamotnienie, a czarne mury ciemności osaczały cię zewsząd, opresyjne i ciche jak pogrzebana trumna.
Dodane przez
lamasta
(...) nadzieja jest najokrutniejszą z kochanek i potrafi zmiażdżyć ci serce niczym styropianowy kubek.
Dodane przez
lamasta
Jeśli facet jest wierny, atrakcyjność kobiety nie powinna robić żadnej różnicy.
Dodane przez
lamasta
Nie myślisz o szczęściu i spełnieniu, kiedy głodujesz. Dobrze o tym pamiętać. Żyjesz w niewiarygodnym przepychu i gubisz się. Przejmujesz się takimi bzdurami jak życie wewnętrzne i równowaga ducha, zadowolenie i stosunki międzyludzkie. Nie masz pojęcia, jakie masz szczęście. Nie masz pojęcia, co oznacza głodować, patrzeć, jak zmieniasz się w żywy szkielet, bezradnie siedzieć i przyglądać się, jak ktoś, kogo kochasz, ktoś młody i zdrowy powoli umiera, a jednocześnie jakiś straszliwie pierwotny instynkt niemal każe ci się z tego cieszyć, ponieważ teraz dostaniesz kawałek chleba wystarczający na półtora kęsa, a nie tylko na jeden.
Dodane przez
lamasta
Mając wątpliwości, wybierz najprostszą odpowiedź.
Dodane przez
lamasta
Śmierć jest czystą, destrukcyjną siłą, jak kula do burzenia murów. Uderza, niszczy twoje życie i zaczynasz je odbudowywać. Natomiast niewiedza - ta niepewność, ten cień wątpliwości - bardziej upodabnia śmierć do działania termitów lub innych niestrudzonych owadów. Zżera cię od środka. Nie możesz tego powstrzymać. Nie możesz odbudować swego życia, ponieważ niepewność wciąż będzie cię dręczyć.
Dodane przez
lamasta
Większość ludzi uważa, że najgorsza jest śmierć. Nic podobnego. Po pewnym czasie nadzieja jest o wiele okrutniejszą panią. Kiedy żyjesz z nią tak długo jak ja, z mieczem nad głową przez całe dni, potem miesiące, a wreszcie lata, zaczynasz marzyć, żeby opadł i ściął ci głowę.
Dodane przez
lamasta
Przemoc rozchodzi się jak kręgi na wodzie. Powraca echem, które nigdy nie cichnie.
Dodane przez
lamasta
W kółko się gada o cenie sławy, ale chcesz wiedzieć, jaka jest prawdziwa cena? Pomiń pierdoły o utracie prywatności. (...) Prawdziwą ceną jest to, że tracisz człowieczeństwo. Stajesz się rzeczą, przedmiotem lśniącym jak te merce na podjeździe. Dla biednych ziomali z getta jestem złotą drabiną z frykasami na każdym szczeblu. A dla tych bogatych białych chłopców żywą maskotką.
Dodane przez
lamasta
Marzenia nie umierają. Już myślisz, że są martwe, a one tylko zapadły w sen zimowy jak wielki stary niedźwiedź. A gdy takie marzenie drzemie dłuższy czas, niedźwiedź budzi się głodny i zły.
Dodane przez
lamasta
(...) ludzie naprawdę się zmieniają. (...) A gdy się zmieniają, to zawsze na gorsze. Jeśli ktoś za młodu jest psychopatą, nigdy się nie zmieni i nie będzie normalny. Nigdy. Możesz jednak znaleźć mnóstwo porządnych facetów , miłych gości, którzy wychowali się w dobrych rodzinach, przestrzegali prawa i kochali sąsiadów, łagodnych facetów, którzy brzydzili się przemocą i nigdy nie zamierzali zejść na złą drogę - a jednak w końcu popełnili straszliwe zbrodnie.
Dodane przez
lamasta
Oto coś, o czym nigdy ci nie mówią: gdy trzymasz broń w ręku, czujesz się świetnie. W telewizji przeciętny człowiek wzdryga się, kiedy podają mu broń. Krzywi się i mówi: "Nie chcę tego!". Ale w rzeczywistości, kiedy trzymasz broń, czujesz, jaka jest chłodna, jak ciąży w ręce, jaki ma kształt, jak twoja dłoń odruchowa zaciska się na rękojeści, a palec wskazujący odruchowo wsuwa się pod osłonę spustu - czujesz się nie tylko wspaniale, ale nabierasz pewności siebie i przekonania, że dobrze, iż ją masz.
Dodane przez
lamasta
Najważniejsze jest przetrwanie. Umysł nagnie się, żeby przetrwać. Do wszystkiego można się przyzwyczaić.
Dodane przez
lamasta
[...] uważała, że to potworna niesprawiedliwość, iż chłopcy mający liczne kontakty seksualne są podziwiani, podczas gdy robiące to samo dziewczyny są uważane za głupie ździry.
Dodane przez
lamasta
Facet pragnie spełnienia swoich fantazji, nie ciebie.
Dodane przez
lamasta
"(...) duchy przeszłości znów podniosą głowy, każą spojrzeć sobie wprost w oczy. Po raz ostatni krzykną, domagając się zemsty, i wreszcie po wielu, wielu latach to ich pragnienie zostanie zaspokojone. Tym razem nie będzie dokąd uciec, nie będzie gdzie się schować, nie będzie kogo złożyć im w ofierze. Tym razem winni zostaną ukarani. Zniszczeni"
Dodane przez
Kamila.K9
"Kobiety są twardsze. Mniej przewidywalne. Lepiej znoszą ból [...] A kiedy trzeba chronić najbliższych, potrafią być o wiele bardziej bezwzględne. Mężczyźni mogą poświęcić życie, kierowani męską brawurą, głupotą lub nieuzasadnioną pewnością siebie. Kobiety potrafią je poświęcić, nie łudząc się."
Dodane przez
Martynka86
Wiesz, że tam nic nie ma. (...) Po prostu ludziom zbyt trudno się z tym pogodzić. Słabi wymyślają niewidzialnych bogów, kwitnące ogrody i ponowne spotkanie w raju.
Dodane przez
lamasta
(...) kiedy siedzisz długo w ciemności, sam na sam z własnymi myślami, twój umysł zamyka się i zaczyna je przetrawiać. A to zawsze jest niebezpieczne. (...) kluczem do spokoju ducha jest nieustanny ruch, działanie. Kiedy podążasz naprzód, nie masz czasu rozmyślać o winie lub niewinności. Nie myślisz o przeszłości czy marzeniach, radościach czy rozczarowaniach. Chcesz tylko przetrwa. Ranić lub być ranionym. Zabijać lub zostać zabitym.
Dodane przez
lamasta
Bycie matką (...) to pod wieloma względami jak bycie artystką - wieczna obawa, wieczna niepewności i przeświadczenie, że wszyscy są lepsi od ciebie.
Dodane przez
lamasta
Ale spójrzmy prawdzie w oczy: czy komu się podoba, czy nie, obowiązek opieki nad dzieckiem spoczywa na matce.
Dodane przez
lamasta
Boisz się, co cię może spotkać, zamiast bać się tego, co spotka cię na pewno (...).
Dodane przez
lamasta
Ludzie nie znoszą milczenia, dlatego często je przerywają.
Dodane przez
lamasta
- To dlaczego wciąż żywisz urazę?
- Bo lubię. To łatwiejsze od wybaczenia.
Dodane przez
lamasta
Masz wątpliwości, rób uniki.
Dodane przez
lamasta
Zamknęła się w sobie.
Może zraził ją metodą przesłuchiwania - podstępnym wykorzystaniem swoich męskich wdzięków. Zrobił to pierwszy raz. I spodobało mu się. Na pewno było przyjemniejsze od straszenia ludzi pistoletem.
Dodane przez
Kamila.K9
"W rzeczy samej, Win mógłby przez tydzień mieszkać w twojej łazience i nawet byś tego nie zauważył."
Dodane przez
Kamila.K9
"Oczywiście, nie można zaprzeczyć, że przemoc może dostarczyć niezwykle silnych doznań. Tak samo jak skok z samolotu bez spadochronu."
Dodane przez
Kamila.K9
Technika, pomyślał. Zbliża ludzi, pozwalając im być samotnikami.
Dodane przez
lamasta
Lubię kobiety i mężczyzn. Jeśli jednak wiążę się z kimś, to z osobą , nie z płcią.
Dodane przez
lamasta
Powoli. Oto hasło dzisiejszego dnia.
Dodane przez
dona35
Brak wyjaśnienia wcale nie oznacza, że naprawdę go nie ma. Po prostu trudno je znaleźć.
Dodane przez
dona35
Ludzie często mówią, że ten świat jest chory. Nawet nie wiedzą jak bardzo.
Dodane przez
dona35
Żal bywa potwornie samolubny.
Dodane przez
dona35
Śmierć jest wspaniałym nauczycielem. Niestety zbyt surowym.
Dodane przez
dona35
Czasem pakujemy stare rzeczy i chowamy je na strychu, nigdy nie zamierzając ich wyjmować, ale nie potrafimy się ich pozbyć. Pewnie tak samo jak marzeń.
Dodane przez
dona35
Możesz ufać naturze, ale nie człowiekowi.
Dodane przez
dona35
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
Dodane przez
dona35
Kiedy nagle znika ktoś bliski, nawet ludzie bez wyobraźni są w stanie wymyślić tysiąc straszliwych scenariuszy albo, co jest jeszcze gorszą torturą, tysiąc powodów do nadziei.
Dodane przez
dona35
Zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża.
Dodane przez
dona35
Prawdziwe było jedynie cierpienie. Reszta twoich uczuć to okrutna złuda.
Dodane przez
dona35
Cierpiał. Naprawdę wierzył, że go nikt nie kocha, a taka świadomość niezależnie od tego, kim jesteś, boli.
Dodane przez
dona35
Po co płakać, gdy się umiera, jeśli się wierzy w wieczystą szczęśliwość w przyszłym życiu? Dlaczego opłakiwać utratę kogoś bliskiego, jeśli ta osoba jest teraz w lepszym świecie? Czyż niepozwalanie ukochanej osobie na przejście do lepszego świata nie jest okropnie samolubne? I jeśli wierzysz, że spędzisz wieczność w raju z tą ukochaną osobą, nie musisz się już niczego bać - życie jest zaledwie krótkim tchnieniem w porównaniu z wiecznością. Nash wiedział, że człowiek rozpacza i płacze, ponieważ w głębi serca wie, że to bujda.
Dodane przez
dona35
-Wszystkie nasze decyzje rodzą konsekwencje, Pietra. Wszyscy codziennie bawimy się w Boga. Kiedy kobieta kupuje sobie nową parę drogich butów, nie daje tych pieniędzy na jedzenie dla kogoś, kto umiera z głodu. W pewnym sensie te buty są dla niej ważniejsze niż ludzkie życie. Wszyscy zabijamy, żeby uczynić nasze życie wygodniejszym. Nie przedstawiamy tego w taki sposób, jednak to właśnie robimy.
Dodane przez
dona35
Nie można się przygotować na prawdziwe cierpienie. Musisz pozwolić, żeby rozdarło cię na strzępy.
Dodane przez
dona35
Czas i nadzieja sieją ziarna rozpaczy.
Dodane przez
dona35
Jedyny sposób na zduszenie ognia to go nie podsycać. Choćby hulał nie wiem jak, to gdy brak nowych wieści, gdy nic go nie rozpala, sam zgaśnie. Ludzie wciąż powtarzają ten sam błąd, sądząc, że zduszą pożar słowami, bo są bardzo sprytni i ich wyjaśnienia podziałają jak woda. (…) Wszystko, nawet najpiękniej sformułowane zaprzeczenia, podtrzymują płomienie, podsycają je.
Dodane przez
dona35
(...) kłamstwa są jak wzbierające wrzody. Możesz odsuwać je od siebie. Możesz zamykać je w skrzyniach i zakopywać w ziemi. W końcu jednak przeżerają wieka trumien. Wygrzebują się z grobów. Mogą spać całymi latami. Ale zawsze się budzą. Wypoczęte, mocniejsze, jeszcze bardziej podstępne i zdradliwe. Kłamstwa zabijają.
Dodane przez
dona35
Szkoła wyrywa dzieci z ciepłego rodzicielskiego kokonu. Uczy je terroryzować innych lub ulegać terrorowi. Uczy okrucieństwa. Uczy, że mama i tata kłamali, mówiąc im, że są jedyni i wyjątkowi.
Dodane przez
dona35
Zaczęłam wrzucać jej rzeczy do pudeł. Ale trudno jest spakować czyjeś życie.
Dodane przez
dona35
Powtarzanie czegoś w kółko nie oznacza, że to prawda.
Dodane przez
dona35
Kiedy tkwisz w okopie, gdy stajesz oko w oko ze śmiercią, wtedy wiesz na pewno, że nie ma Boga. Zaczynasz walczyć, żeby przetrwać i żyć dalej. Właśnie dlatego wzywasz wszelkich możliwych bogów - ponieważ nie chcesz umierać. W głębi serca wiesz, że śmierć oznacza koniec gry. Potem nie ma już nic. Żadnego raju. Żadnego Boga. Tylko nicość.
Dodane przez
dona35
Nadal na mnie nie patrzyła. Często spotykam się z taką reakcją u dzieciaków w schroniksu. Unikają twojego spojrzenia. Pozwalam im na to. To nie ma większego znaczenia. Kontakt wzrokowy jest przeceniany.
Dodane przez
dona35
Czasem spotyka się kogoś, kto niemal oślepia bijącą od niego dobrocią. Innym razem wprost przeciwnie-kogoś, kto samą swoją obecnością spowija wszystko ciężkim płaszczem zepsucia i występku.
Dodane przez
dona35
(...) zanim ruszysz naprzód, musisz spojrzeć wstecz.
Dodane przez
dona35
(...) przedmioty nie tyle stają się naszymi panami, ile przywiązują nas do miejsca, pozwalają zapuścić korzenie.
Dodane przez
dona35
To dusza i poczucie własnej tożsamości ulegają rozpadowi na ulicy.
Dodane przez
dona35
Kiedy spada na ciebie taki tragiczny cios (...) to jest jak koniec świata. Jakbyś znalazła się w głębinach oceanu podczas sztormu. Woda niesie cie, rzuca, przewala, możesz tylko starać się utrzymać na powierzchni. Jakaś cząstka twego umysłu-może nawet większa-nawet nie ma ochoty utrzymywać głowy nad wodą. Chciałabyś przestać walczyć i po prostu utonąć. Jednak nie możesz. Nie pozwala ci na to instynkt samozachowawczy (...). Tak czy inaczej, chcesz czy nie, utrzymujesz się na powierzchni.
Dodane przez
dona35
Żal wykańcza człowieka. Jeśli się przed nim nie bronisz, zmęczy cię tak, że przestanie ci zależeć na czymkolwiek.
Dodane przez
dona35
Może właśnie na tym polega odwaga – kiedy człowiek już o nic nie dba.
Dodane przez
dona35
Śpiewał, że możemy być tacy, jak oni, jak Romeo i Julia. Innymi słowy – martwi.
Dodane przez
dona35
Tylko głupcy dają się złapać, ostrożni nigdy.
Dodane przez
dona35
Zastanawiałem się, czy zadzwonić do Lenny’ego, ale przypomniałem sobie ostrzeżenie Zii. Na pewno założyli mu podsłuch. Po za tym nie miałem mu nic do powiedzenie, prócz tego, że właśnie groziłem szesnastoletniej ciężarnej nielegalnie posiadaną bronią, zabrana facetowi, który został zamordowany na moim podwórku.
Dodane przez
dona35
Tickner zrobił taką minę, jakby Lenny był ptasim gównem, które nagle spadło mu z sufitu. Lenny odpowiedział mu podobnym spojrzeniem.
Dodane przez
dona35
Nie jestem najszybszym z dwunogich stworzeń. Zapewne nie byłbym nawet najszybszym z jednonogich.
Dodane przez
dona35
Miałem chęć kopnąć trupa. Potrząsnąć nim i zapytać, co zrobił z moją córką.
Dodane przez
dona35
(…) ludzie uważają mnie za bohatera, który poświęcił się dla innych. Powiem wam prawdę. Ludzie, którzy pracują dla innych, zwykle są egoistami. Nie chcemy poświęcać naszych marzeń. Nie wystarcza nam praca, która zapewnia byt rodzinom. Dobrobyt bliskich ma dla nas drugorzędne znaczenie. Pragniemy zawodowej satysfakcji, nawet gdyby z tego powodu miały ucierpieć nasze rodziny. A ci urzędnicy, którzy teraz apatycznie wsiadają do pociągu do Nowego Jorku? Oni często nienawidzą tego miasta i swojej pracy, ale i tak ją wykonują. Robią to, żeby zapewnić byt rodzinom, lepsze życie małżonkom i dzieciom, a być może, tylko być może podstarzałym rodzicom. Tak, więc kogo z nas naprawdę należy podziwiać?
Dodane przez
dona35
Dzieci cierpiały.(...) wiedziała, że to cena za posiadanie czułego i kochającego ojca. Jego utrata nigdy nie przestaje boleć.
Dodane przez
dona35
Może kiedy wszystko zostało już powiedziane i przesądzone, chcę się łudzić, że jestem człowiekiem.
Dodane przez
dona35
Dziecino, nawet twoje najlepsze wspomnienia z czasem zblakną jak atrament.
Dodane przez
dona35
(...) nigdy nie wiemy wszystkiego o tych, których kochamy. I może, jeśli dobrze się nad tym zastanowić, nie wiemy wszystkiego nawet o nas samych.
Dodane przez
dona35
Nie mam wielu prawdziwych przyjaciół, dlatego ci, których mam, są dla mnie ogromnie ważni. Są starannie dobrani i kocham ich wszystkich.
Dodane przez
dona35
Żałosne, ale czasem wystarczyło coś czuć. Nieważne, czy to bolało czy nie. Byle coś czuć.
Dodane przez
dona35
Próbowała wypracować sobie własną filozofię życiową i wyszło jej coś, co kiedyś usłyszała z ust gwiazdora rocka - chyba Erica Claptona - który w udzielonym wywiadzie powiedział, że nie jest wielkim fanem, hmmm, ludzi. Ona też nie była. Wolała - chociaż to śmiesznie brzmi - własne towarzystwo. Lubiła czytać i oglądać filmy, nie słuchając przy tym komentarzy. Nie radziła sobie z mężczyznami, ich rozbuchanym ego, nieustannymi przechwałkami i brakiem poczucia bezpieczeństwa. Nie chciała mieć towarzysza życia.
Dodane przez
dona35
Szczęście jest tak delikatne, tak nietrwałe, że może je zniszczyć byle podmuch. Lub dzwonek telefonu.
Dodane przez
dona35
Świat nie jest ani okrutny, ani radosny. Jest po prostu chaosem pędzących na oślep cząsteczek, mieszaniną reagujących ze sobą substancji chemicznych. Nie ma w nim prawdziwego ładu. Nie ma uświęconego potępienia zła i zwycięstwa słusznej sprawy. Chaos, dziecino. To wszystko chaos.
Dodane przez
dona35
Zło podąża za niektórymi ludźmi. Przyczepia się do nich i nigdy ich nie opuszcza.
Dodane przez
dona35
Odpowiedzi nigdy nie zjawiają się z okrzykiem Eureka!
Dodane przez
dona35
Życie składa się z małych tajemnic.
Dodane przez
dona35
– To ty jesteś twoim pistoletem – skontrował Myron.
– On również.
– Słusznie.
– Skoro on jest moim pistoletem, a mój pistolet go zabije, będzie to samobójstwo – skonstatował Win.
Dodane przez
dona35
Stajesz przed przeciwnikiem i wiesz, że możesz z nim wygrać, bo ten przeciwnik to ty. A ty wiesz, jak ze sobą wygrać. Pamiętaj, jesteś swoim przeciwnikiem. Twój przeciwnik to ty.
Dodane przez
dona35
– Przyznaj, że cię intryguję.
– Owszem.
– No i?
– Intryguje mnie też, co myśli skaczący z drapacza chmur, zanim plaśnie na chodnik.
Dodane przez
dona35
Odpowiedzi nigdy nie zjawiają się z okrzykiem „Eureka!”. Potykając się, zmierzasz ku nim często w zupełnych ciemnościach. Z trudem przemierzasz nocą ciemny pokój, wpadasz na rzeczy, których nie widzisz, mozolnie brniesz naprzód, siniaczysz sobie golenie, przewracasz się, wstajesz, po omacku wędrujesz od ściany do ściany i liczysz, że w końcu natrafisz dłonią na kontakt. A potem – by pozostać przy tej kiepskiej, lecz niestety trafnej analogii – gdy nim pstrykniesz i pokój zaleje światło, niekiedy odkrywasz, że pokój ten wygląda tak, jak go sobie wyobrażałeś. I wtedy zadajesz sobie pytanie, czy nie lepiej byłoby, gdybyś na zawsze pozostał w mroku.
Dodane przez
dona35
– O czym ty mówisz
– O nas. Sophie Mayor zarzuciła mi, że robimy to samo, co ona. Bierzemy prawo w swoje ręce. Łamiemy zasady.
– No i?
– To nie jest w porządku.
– Och, daruj sobie.
Dodane przez
dona35
Nie odkładaj na jutro tego, co trzeba zniszczyć dzisiaj.
Dodane przez
dona35
Jeśli Myron nie wróci – dodał Win takim tonem, jakby pytał o godzinę – Zabiję Zorrę albo nie. Zdecyduję we właściwym czasie. Bądź jednak pewien, że użyję moich znacznych wpływów, pieniędzy i wysiłku, żeby cię odnaleźć. Wyznaczę nagrody. Będę szukał. Nie spocznę. Znajdę cię. Dopadnę, ale nie zabiję. Zrozumiałeś?
Dodane przez
dona35
Czasem chcesz uciec od świata, czasem chcesz uciec od siebie.
Dodane przez
dona35
Chcą być ekolożkami? Chcą się zbliżyć do natury? No, to muszą zrozumieć powszechne prawo przyrody: zabijasz albo giniesz.
Dodane przez
dona35
Ty!- wrzasnął Siatkowa Koszulka. Wycelował palec w Myrona, czerwony i bliski apopleksji- Ty! Win rzekł do Myrona: - Jaki bogaty słownik! - Owszem, a akcent poprostu wprawia mnie w euforię.
Dodane przez
dona35
- Wiesz co, Win? - No? - Lewa strona drogi. Jest przeznaczona dla jadących z przeciwka.
Dodane przez
dona35
W oczach wszystkich był kimś, kto przed chwilą wykonał najważniejsze uderzenie życiu. A może we własnych oczach był człowiekiem, który stojąc samotnie, zadaje sobie pytanie, o co ten cały hałas.
Dodane przez
dona35
Cykl pokoleniowy. Wprawdzie inne były: muzyka, filmy, język czy moda, ale zmiany dotyczyły zewnętrzności. Pod workowatymi spodniami i fryzurami, podkreślającymi tożsamość nastoletnich właścicieli kryły się te same co zawsze lęki, potrzeby i kompleksy.
Dodane przez
dona35
Brawo, bardzo smieszne. zapiszę to sobie, jak tylko skończę się śmiać. Zaczynam szukać pióra.Tak mnie rozbawiłeś,że pewnie zaraz się właduję na pierwszy z brzegu słup telegraficzny.Dobrze chociaż, że umrę z weselem w duszy.
Dodane przez
dona35
Ludzie kochają zwycięzcę. Podziwiają go. Zachwycają się nim, więcej, wielbią. Opisują go, używając słów takich jak bohater, odwaga i wytrwałość. Garną do niego, chcą go dotykać. Pragną być tacy, jak on.[...] Ale dlaczego? Jakie cechy zwycięzcy chcemy naśladować? Jego zaślepioną pogoń za czczą chwałą? Jego rozdętą samolubną obsesję, by zawiesić na szyi kawałek metalu? Gotowość poświęcenia wszystkiego, w tym ludzi, żeby w imię zdobycia tandetnej statuetki być lepszym od innych na sztucznej nawierzchni? [...] Dlaczego oklaskujemy ten egoizm, tę miłość własną?
Dodane przez
dona35
Nie trzeba skakać do piekła, żeby wiedzieć, że jest tam gorąco.
Dodane przez
dona35
Żeglowanie na spokojnych wodach nie oznacza, ze nie wpadniesz na górę lodową...
Dodane przez
dona35
Kasa wprawia w ruch ten świat.
Dodane przez
dona35
Wybór idzie w parze z winą. Nie ma od niej ucieczki.
Dodane przez
dona35
Nie wszyscy jesteśmy stworzeni do prostego życia, nawet jeśli go pragniemy.
Dodane przez
dona35
Gdyby Bóg obdarzył go drugim rozumiem, to ten rozum umarłby z samotności.
Dodane przez
dona35
– Niech to nie zabrzmi ckliwie, – odezwał się Myron – ale gdyby FJ mnie zabił...
– To spędziłbym kilka przyjemnych miesięcy na rozrzucaniu kawałeczków jego genitaliów po Nowej Anglii – odparł Win. – A potem pewnie bym go zabił...
Myron uśmiechnął się.
– Dlaczego po Nowej Anglii? – spytał.
– Bo ją lubię. A w Nowym Jorku czułbym się bez ciebie samotny.
Dodane przez
dona35
Czy możesz zranić kogoś, kto nic nie czuje?
Dodane przez
dona35
Jeżeli będziesz tylko brał, twoja pazerność obróci się przeciwko tobie.
Dodane przez
dona35
Kiedy osiągasz pewien wiek, przestają cię dostrzegać. Widzą w tobie tylko rozsypujące się próchno.
Dodane przez
dona35
Nie ma nic cięższego od żalu. Żal jest straszliwą otchłanią w najczarniejszym oceanie, bezdenną głębią. Zżera człowieka. Dusi. Paraliżuje skuteczniej od przeciętych nerwów.
Dodane przez
dona35
Nie ma nic cięższego od żalu. Żal jest straszliwą otchłanią w najczarniejszym oceanie, bezdenną głębią. Zżera człowieka. Dusi. Paraliżuje skuteczniej od przeciętych nerwów.
Dodane przez
dona35
Rzeczywistość i prawda zawsze muszą ustąpić przed bożkami publicznego wizerunku i dobrze brzmiących wypowiedzi.
Dodane przez
dona35
Przy biurku w recepcji siedziała Wielka Cyndi. "Siedziała" to niewłaściwe słowo. Na ten widok przychodził na myśl przysłowiowy wielbłąd, próbujący przecisnąć się przez ucho igielne. Blat biurka, którego nogi wisiały w powietrzu, kołysał się na jej kolanach jak huśtawka. Kubek z kawą niknął w dłoniach wielkich jak jaśki. Krótkie szpikulce włosów biły dziś w oczy różem. Makijaż kojarzył mu się z wypadkiem z kredkami świecowymi, którymi wymazał się w dzieciństwie, a biała szminka na ustach z filmem dokumentalnym o Elvisie.
Zazwyczaj Cyndi witała go warknięciem. Dziś jednak uśmiechnęła się i zatrzepotała powiekami, przerażając go o wiele bardziej niż zwykle. wyglądała jak Bette Davis w "Co sie zdarzyło Baby Jame", tyle, że Bette Davis na sterydach. Palcem środkowym wskazała w górę, unosząc go i opuszczając.
-Pierwsza linia?- spytał
Pokręciła przecząco głową. Ruchy jej palca przyspieszyły. Spojrzała na sufit. Myron podążył za jej wzrokiem, ale nie dostrzegł niczego. Cyndi przewróciła oczami. Na twarzy miała nieruchomy uśmiech cyrkowego klauna.
-Nie rozumiem- wyznał.
-Win chce się z panem widzieć- wyjaśniła.
Myrona zaskoczył jej głos, usłyszał go po raz pierwszy. Brzmiał tak pewnie jak głos hostessy programu kablowej sieci handlowej, w którym nie milkną telefony od wdzięcznych klientów opisujących nader szczegółowo, jak bardzo odmieniło się ich życie po zakupie zielonej wazy w kształcie góry Rushmore.
Dodane przez
sylwia1103
"Otworzył schowek na rękawiczki i sięgnął do środka. Nie znalazł niczego poza mapami i dowodem rejestracyjnym. Pospiesznie rozejrzał się wokół, szukając czegoś, co mogłoby posłużyć za broń. Jedyne co znalazł to samochodowa zapalniczka. Nie wiedzieć czemu wątpił, aby okazała się skutecznym orężem przeciwko dwóm uzbrojonym mafiosom. Mapy, dowód rejestracyjny, zapalniczka. Jeśli Myron nie zmieni się niespodziewanie w MacGyvera, będzie miał poważny problem."
Dodane przez
sylwia1103
Każdy wybiera swoje własne wojny.
Dodane przez
dona35
Jeśli do piwa trzeba coś dodawać, wybierz inne.
Dodane przez
dona35
Jest taki kawał o tym, jak to jest być na bezludnej wyspie z redaktorem. Głodujecie. Macie tylko szklankę soku pomarańczowego. Mijają dni. Jesteście bliscy śmierci. Już masz napić się soku, gdy redaktor wyrywa ci szklankę z ręki i sika do niej. Patrzysz na niego ze zdumieniem.
Masz – mówi redaktor oddając ci szklankę – trzeba tylko było trochę poprawić smak.
Dodane przez
dona35
– Jak w telewizji. Widziałeś kiedyś, jak ustalają numer dzwoniącego? Zawsze każą trzymać go na linii, żeby mogli ustalić, skąd dzwoni. Wiesz, że to bzdura. Jego numer jest znany od razu. Natychmiast. Nie potrzeba na to czasu. Dlaczego oni robią z tego taki cyrk?
– Zwiększają napięcie.
Dodane przez
dona35
Dzieci to błogosławieństwo. Jednak potrafią złamać serce w sposób, jakiego nie można sobie wyobrazić.
Dodane przez
dona35
Czy widzę w Twoim ręku broń, czy tak się cieszysz na mój widok?
Dodane przez
dona35
Boję się częściowych palantów. Kompletnych palantów zjadam na śniadanie.
Dodane przez
dona35
Nie ma nic cięższego od żalu. Żal jest straszliwą otchłanią w najczarniejszym oceanie, bezdenną głębią. Zżera człowieka. Dusi. Paraliżuje skuteczniej od przeciętych nerwów.
Dodane przez
Olsza
Zostaw swój komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby komentować