Angel

Hej moliki!

20 października swoją premierę miała książka "Angel" @juliabrylewska kontynuacja "Devil" z serii Inferno nakładem od @wydawnictwoniezwykle

"Być może jeżeli choć raz dostrzeże się w diable odrobinę dobra, człowiek już nigdy nie jest w stanie widzieć w nim jedynie samego zła?"

Po dwóch lat Hailey wraca do rodzinnej Filadelfii. Przez ten czas mieszkała i pracowała w Bostonie i starała się zapomnieć o mężczyźnie, do którego coś poczuła, a on ją skrzywdził. Czy przez ten czas Hailey na pewno wyleczyła się z Victora? Jak się poczuje gdy zobaczy go z inną kobietą?

Julia Brylewska świetnie poradziła sobie z debiutancką powieścią "Devil", potrafiła trzymać czytelnika w napięciu, nie odkrywając zbyt wielu tajemnic Victora, najciekawszego bohatera tej historii. Dopiero na sam koniec dostaliśmy bombę informacji.
Czekałam na kontynuację losów Hailey i Victora, gdyż po zakończeniu 1 części byłam mega ciekawa co się wydarzy dalej. I muszę przyznać, że ta część podobała mi się bardziej od poprzedniej.
Zdecydowanie było tu dużo więcej emocji, towarzyszymy bohaterom w wielu ważnych dla nich momentach, w tych smutnych, czy tych pełnych pożądania i namiętności. Fabuła mi się nie dłużyła, a wręcz pochlanialam stronę za stroną. Bohaterowie byli jeszcze lepiej wykreowani, a Victora to uwielbiam 🤭

Czekam teraz na 3 część. 😍

A wam polecam zapoznać się z tą serią.

Współpraca z wydawnictwem Niezwykłe

"- Być może jeżeli choć raz dostrzeże się w diable odrobinę dobra, człowiek już nigdy nie jest w stanie widzieć w nim jedynie samego zła. "
Hailey ułożyła sobie nowe życie z dala od Victora, nowe miasto, nowa praca, nowe mieszkanie. Ale czy na pewno? Gdy wraca do rodzinnego miasta na ślub brata, gdzie ponownie spotyka mężczyznę, który wcześniej roztrzaskał jej serce, okazuje się, że jeszcze raz będzie musiała zastanowić się nad swoimi uczuciami do niego.
Szczerze, nie wiem co ma w sobie ta seria, niby zwykły romans, ale ma w sobie coś, co wyróżnia ją na tle innych i mimo, że nie ma tu jakichś niespodziewanych zwrotów akcji, poza końcówką, to czyta się ją z dużym zainteresowaniem. Hailey i Victor to para, z którą trudno nie sympatyzować, ich postacie są naprawdę dobrze poprowadzone i nie irytują swoim zachowaniem, podobnie wygląda sytuacja z bohaterami drugoplanowymi. Alfie wciąż pozostaje dla mnie zagadką, chociaż tym razem autorka, odkryła trochę jego przeszłości, to mam wrażenie, że to nie wszystko. Trudno napisać coś więcej o fabule, gdyż jest ona bezpośrednią kontynuacją poprzedniego tomu, ale tak jak wspominałam wcześniej nie będziecie się nudzić, no i to zakończenie... Zatem jeśli jeszcze szukacie wciągającego, nieprzesłodzonego i subtelnego romansu, to koniecznie poznajcie historię Hailey i Victora.

📖𝑨𝒏𝒈𝒆𝒍 - 𝑱𝒖𝒍𝒊𝒂 𝑩𝒓𝒚𝒍𝒆𝒘𝒔𝒌𝒂

4,5/5☆

Drugi tom zniewalającej 𝒕𝒓𝒚𝒍𝒐𝒈𝒊𝒊 𝒊𝒏𝒇𝒆𝒓𝒏𝒐, recenzję pierwszej części "𝑫𝒆𝒗𝒊𝒍" również możecie znaleźć na moim profilu.

☆☆☆

Może się wydawać, że życie Hailie zaczęło się w końcu układać i nastał w nim spokój. Kobieta ma własne mieszkanie oraz pracę, w której szybko odnosi sukcesy. Wszystko zdaje się więc iść w dobrym kierunku.

Wydaje się, że złamane serce przestaje ją boleć. Ale może jednak dziewczyna przyzwyczaja się do bólu, który jej towarzyszy.

Z pewnością nie sądziła, że tak prędko ponownie pojawi się w Filadelfii – mieście, w którym zostawiła swoje serce i dumę. W mieście, w którym zostawiła jego.

☆☆☆

Ten tom skupia się na ich realcji, która jest 𝒏 𝒊 𝒆 𝒔 𝒂 𝒎 𝒐 𝒘 𝒊 𝒕 𝒂. Bohaterowie zbliżają się do siebie. Oboje się o siebie troszczą i są po prostu przeuroczy. Szczególnie uwiodła mnie tutaj postawa Victora. Bardzo starał się dotrzymać obietnicy, którą złożył Hailie - zmienić się i stawiać na pierwszym miejscu szczerość, której w pierwszej części nieraz brakowało. Muszę równiez wspomnieć o przyjemnym sposobie pisania Julki, dzięki któremu książkę czyta się niesamowicie przyjemnie i lekko, co jest kolejnym plusem.

Ta część zakończyła się ciekawie, otworzyła całkowicie nowy wątek, który wiele zmienia, i zmusza nas do sięgnięcia po kolejną, ostatnią część tej trylogii.

„Angel” to książka, na którą czekałam z niecierpliwością, do której miałam spore oczekiwania i ani trochę się nie zawiodłam. Polecam.

Zapraszam do recenzji drugiej części trylogii Inferno. Już z początku mogę powiedzieć, jako wierna fanka One Directon, że książka znalazła miejsce w mojej pamięci. Zwłaszcza moment z Harrym.
Mija trzynaście miesięcy odkąd Hailey zamieszkała w Bostonie. W jej życiu w końcu zaczęło się układać. Ma własne mieszkanie i pracę. Ale czy jest z tego powodu szczęśliwa? Z powodu zbliżających się świąt dziewczyna wraca do rodzinnego miasta, w którym zostawiła nie do końca wyjaśnioną sprawę. I ma nadzieję, że ona długo pozostanie w takim stanie.

Jednak i w tej części plany głównej bohaterki uległy zmianie. Niespodziewanie spotyka Victora. Mężczyzna chce wszystko naprawić i wyjaśnić, jednak Hailey nie chce przez niego ponownie cierpieć. Ale czy kiedykolwiek przestała?

Główny bohater w drugim tomie trylogii zrzuca kolejne warstwy muru, który wybudował. Nie radzi on sobie z przyszłością Ucieka w wir pracy, aby zapomnieć o jedynej kobiecie, która potrafi dotknąć oraz bracie.

Moim zdaniem jest on bardzo samotny i desperacko pragnie pomocy, a jedyną osobą, która może mi jej udzielić jest jego obiekt westchnień-Haily

Zakończenie książki mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się tego. Na pewno sięgnę po trzeci tom. Tak nie powinno się kończyć książki! 🤯

Na koniec wspomnę o kilku rzeczach, które nie przypadły mi do gustu. Pomimo szokującego zakończenia początek książki był nudny, monotonny. Męczyły mnie również powtarzalne fragmenty, które nic nie...

Tak jak mówiłam - pierwsza część „Inferno” skradła moje serce, a druga pozwoliła mi się w niej zakochać w całości. Jestem ogromną fanką bohaterów i mimo wszystkich zawirowań między nimi mocno trzymam od samego początku kciuki za ich uczucie i relację. Druga część jest pełna sprzecznych emocji, wątpliwości, ale przede wszystkim ogromnych pokładów nadziei. Jest burzliwie, namiętnie i intrygująco - nie mogłoby być inaczej skoro główną postacią jest w tej historii taki mężczyzna jak Victor. Pojawia się też sporo wątków dotyczących pozostałych postaci, dzięki czemu książka jest naprawdę ciekawa. Bardzo intrygujący jest Alfie - człowiek, z którym Victor ma wspólną przeszłość. Za jego sprawą historia staje się ponownie tajemnicza, choć wydawać by się mogło, że większość z sekretów została już odkryta w pierwszej części. A mimo to nadal pozostaje czytelnikowi wiele pytań, nawet po lekturze drugiej części - której zakończenie muszę przyznać bardzo mnie poruszyło i wzbudziło mój apetyt na trzeci tom.