Czy celibat to perwersja? Relikt zamierzchłych czasów? Mit, którym i tak nikt nie żyje?
A może jednak znak proroczy?
Niektórzy wiążą jego istnienie ze skandalem pedofilskim w Kościele, dramatycznym spadkiem powołań i brakiem kapłanów na terenach misyjnych. Pojawia się więc coraz częściej postulat jego zniesienia. Słusznie? Zbliża się kres celibatu czy też jest on nierozerwalnie związany z posługą kapłańską?
Arcybiskup Grzegorz Ryś we wnikliwy sposób pokazuje, dlaczego Kościół rzymski w pewnym momencie zakazał kapłanom zawierania małżeństw i jakie towarzyszyły temu trudności. W obecnym, drugim poszerzonym wydaniu przedstawia również głęboko teologiczne i duszpasterskie spojrzenie na to, czym w istocie jest czystość i idąca za nią bezżenność kapłanów.
Wygląda na to, że historia celibatu jeszcze się nie skończyła.
Zabraniamy prezbiterom, diakonom i subdiakonom wspólnego zamieszkania z konkubinami i żonami, a także z innymi kobietami, oprócz tych, które – wyłącznie w razie konieczności – dopuścił sobór nicejski, a mianowicie: matki, siostry, ciotki i takich osób, co do których nie może powstać żadne słuszne podejrzenie.
Sobór Laterański (1123)
Być zawsze z kobietą i nie współżyć z nią jest trudniejsze niż wskrzesić kogoś z martwych. Nie potraficie uczynić tego, co łatwiejsze; mam wam uwierzyć, że potraficie to, co trudniejsze?
św. Bernard