„Delirium. Opowiadania“ jest podzielona na cztery części. Każda opowiada osobną historię innego bohatera. Miałam troszkę nadzieję, że opowiadania będą nawiązywać trochę do zakończenia „Requiem“, po którym mam leciutki niedosyt, ale w tym tomie cofamy się w czasie.
HANA- mamy tutaj delikatne rozwinięcie scen, które czytaliśmy już w „Delirium“. Hana i Lena od zawsze były przeciwieństwami. To Hana była ta szalona i nieprzewidywalna, a Lena spokojna i ostrożna. Przynajmniej z pozoru.
Mam trochę żal do Hany. Zazdrość bardzo namąciła jej w głowie.
ANNABEL- o mamie Leny wiemy bardzo mało. Ta postać pojawiła się w serii bardzo późno i nie opowiadała o swojej przeszłości. Tutaj możemy poznać fragmenty jej przemyśleń cofając się do czasu jej pobytu w kryptach oraz czasu zanim tam trafiła.
RAVEN - w tym opowiadaniu dowiadujemy się chyba najwięcej. Pewne wydarzenia pokazane z innej perspektywy, wzbogacone o dodatkowe informacje zmieniają moje odczucia wobec Raven. Z chęcią przeczytałabym o jej życiu przed ucieczką.
ALEX - został nam nasz ukochany Alex. To opowiadanie jest moim ulubionym. Nie dzieje się w nim dużo, ale mimo to rozgrzało mi serce. Czytając „Requiem“ byłam ciekawa, jakie emocje w sobie skrywa oraz jak bardzo jego uczucia zmieniły się przez pobyt w kryptach. To było bardzo ładne opowiadanie!
Podsumowując, myślę, że ta część spodoba ...