O książce było dość głośno, jednak jak to z czasem bywa zawsze go brakuje i książka leżała na półce i leżała. W końcu się za nią zabrałam (w sumie to nabrałam motywacji po otrzymaniu drugiej książki anonimowego autora) i jestem bardzo zadowolona. Wręcz rozbawiała mnie lektura w niektórych opowieściach, a ta o 'palcu' szczególnie.
Nasz anonimowy autor z małej miejscowości, który za dużo o sobie nie opowiedział, przedstawił nam swoje zabawne perypetie związane z wyjazdem do UK.
Sam jak wspomniał pochodzi z małej mieściny, gdzie każdy każdego zna i ludzi tam garstka, postanawia z przyjacielem wyruszyć w celach zarobkowych na wakacje przed rozpoczęciem studii.
Książka jest pisana w formie zabawnych opowiadań w których są opisane przygody jak i trud życia na obczyźnie. Po dość trudnym początku, kiedy już znajdują się na miejscu nic nie jest takie jak się słyszy z opowieści. Nawet ze znajomościami nie jest tak kolorowo i człowiek jest zdany sam na siebie, nasz bohater miał przy sobie równie zwariowane kumpla Stomila dzieki któremu było o wiele raźniej. 😁