„Kiedy nadejdziesz” to książka o tym, że w życiu warto spełniać swoje marzenia, chociaż czasami dążenie do ich realizacji może mieć negatywne skutki.
Aleksandra i Jan od lat starają się o dziecko. Jednak ich próby za każdym razem kończą się bólem i rozpaczą. Maria i Władek to rodzice Kaliny, która uległa wypadkowi i jest skazana na wózek. Kiedy pojawia się szansa, że córka będzie chodzić, Maria zrobi wszystko, żeby zdobyć fundusze na kosztowną operację. Maria oraz Aleksandra wspólnymi siłami spróbują zawalczyć o szczęście swoje i swojej rodziny. Jednak to nie będzie takie proste, bo w potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.
Aleksandra i Maria mają wspólny cel i zrobią wszystko, żeby go osiągnąć.
Książka pokazuje ile matka jest w stanie poświęcić dla szczęścia własnego dziecka.
Podczas lektury nikogo nie oceniałam, bo nikt nie wie, co by zrobił będąc na miejscu bohaterek, a ich decyzje wpłynął na losy wielu ludzi.
Jest to lektura owiana nutką tajemniczości, która wypłynie pod koniec lektury. A autorka zostawia nas z wielkim znakiem zapytania. Już nie mogę się doczekać kolejnej części. I jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów
Szykujcie się na dużą dawkę emocji.