Kozioł

Przemysław Kowalewski
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 34 ocen kanapowiczów
Kozioł
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 34 ocen kanapowiczów

Opis

Prawda Cię przerazi.

ROK 1957. Do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy cierpiący na nieznaną chorobę. Infekcja błyskawicznie niszczy ich organizmy, doprowadzając do zgonu. W Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej zostaje powołany specjalny zespół do zbadania tej sprawy. Na jego czele staje porucznik Ugne Galant. Milicjanci muszą wrócić do nierozwiązanych śledztw sprzed kilku lat. W tym do tego, o którym oficjalnie się nie mówi – morderstwa, które miało miejsce we wrześniu 1952 w domu przy ulicy Wilsona 7 na Niebuszewie. Śledczy ścigają się nie tylko z czasem, ale z własnymi słabościami. Każda godzina śledztwa przybliża ich do odkrycia mroczniej prawdy o pionierach, którzy przybyli do Szczecina, by zbudować nowy, lepszy świat.
Data wydania: 2023-05-31
ISBN: 978-83-8280-695-3, 9788382806953
Wydawnictwo: Filia
Cykl: Ugne Galant, tom 1
Nagrody: Kryminalny Debiut Roku (Zwycięzca)
Stron: 456
dodana przez: Vernau

Autor

Przemysław Kowalewski Przemysław Kowalewski
Urodzony 16 listopada 1975 roku w Polsce (Szczecin)
Dziennikarz, samorządowiec, nauczyciel akademicki. Absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego i stypendysta University of Exeter w Wielkiej Brytanii. Twórca mrocznych kryminałów noir, których akcja ma miejsce w powojennym Szczecinie. Współpracował z "Kur...

Pozostałe książki:

Kozioł Sierociniec Szóstka
Wszystkie książki Przemysław Kowalewski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Zapach śmierci

WYBÓR REDAKCJI
7.07.2023

Rzadko się zdarza, żeby odpowiedni klimat w książce udało się autorowi stworzyć od samego początku, jak to ma miejsce w przypadku 𝐾𝑜𝑧ł𝑎. Fabułę swojej powieści Przemysław Kowalewski oparł na dwóch liniach czasowych. Wątek z 1946 roku mrozi krew w żyłach, a ten z 1957 intryguje i wciąga. Cała akcja 𝐾𝑜𝑧ł𝑎 rozgrywa się w latach powojennych, zahacza o... Recenzja książki Kozioł

@gala26@gala26 × 25

Indiana Jones w Szczecinie

19.06.2023

Po debiut pana Kowalewskiego sięgnąłem z ciekawością, bo czytałem o książce dobre opinie. Mamy do czynienia z kryminałem retro dziejącym się w Szczecinie i okolicach tuż po wojnie i w roku 1957. Od razu trzeba powiedzieć, że jest to bardzo mroczna rzecz, no bo i sprawa jest okropna: oto w 1957 r. w Szczecinie odnotowuje się kilka zgonów, których p... Recenzja książki Kozioł

@almos@almos × 25

Kozioł

9.06.2023

Książka "Kozioł" autorstwa Przemysława Kowalewskiego to thriller osadzony w realiach powojennego Szczecina. Akcja rozgrywa się w 1957 roku, gdy tajemnicza i śmiertelna infekcja dotyka pacjentów szpitali. Porucznik Ugne Galant zostaje powołany na czele specjalnego zespołu śledczego, który ma za zadanie rozwiązać tę zagadkę. Podczas dochodzenia, śle... Recenzja książki Kozioł

@Malwi@Malwi × 23

Genialny, mocny debiut

19.09.2023

Czytając wiele entuzjastycznych opinii na temat "Kozła" Przemysława Kowalewskiego jakże żałowałam, że nie mam tej książki. Okazja, by ją zdobyć, nadarzyła się przy premierze „Szóstki” drugiej części z milicjantem szczecińskiej policji Ugne Galantem. I choć rok się jeszcze nie skończył, trudno byłoby nie zgodzić się z okładkową rekomendacją Jarosła... Recenzja książki Kozioł

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Sargento_Garcia
2024-04-14
6 /10
Przeczytane kryminał literatura detektywistyczna

Jak na debiut to całkiem nieźle wyszło. Kilka tygodni temu przeczytałem książkę "Szóstka" - drugi tom cyklu z Ugne Galantem, i witać w niej było znaczny progres.

× 16 | link |
@Bookmaania
2023-06-14
8 /10
Przeczytane Przeczytane w 2023 Współpraca Wydawnictwo Filia

Do szczecińskich szpitali zgłaszają się ludzie z nieznaną chorobą, której infekcja w szybkim tempie doprowadza do ich śmierci.
Do zbadania sprawy zostaje powołany porucznik Ugnę Galant z partnerką Barbarą. Muszą cofnąć się do nierozwiązanych spraw sprzed kilku lat, a także brutalnego morderstwa do którego doszło w 1952 roku na ulicy Wilsona 7 w Szczecinie..

Zainteresowani i znający powyższy adres, który zapisał się w kartach historii powinni czym prędzej sięgnąć po debiut literacki Przemysława Kowalewskiego!

Czy można na bazie historii dość drastycznej zbudować fabułę swojej książki? Można i w wykonaniu autora powstała niezwykle klimatyczna, mroczna i drastyczna wizja morderstwa, które miało miejsce we wrześniu 1952 roku.

Niesamowicie wciągająca, a autor oddając w ręce czytelnika swoją debiutancką powieść oddaje także swoją pasję i zaangażowanie jakie wkłada w historię swojego miasta, którym jest Szczecin.
Niestety to nie będzie książka dla wszystkich ze względu na bezpośrednie opisy, które dla osób o słabszych nerwach mogą wzbudzać obrzydzenie. Jeśli jednak lubicie drastyczne obrazy i twórczość Czornyja to #kozioł będzie dla Was idealną lekturą.
Ja spędziłam z nią wyśmienicie czas, a temat rzeźnika z Niebuszewa jest mi już znany z innych źródeł, a pokazanie i wplecenie jej w tej formie, całkowicie przeniosły mnie do powojennego Szczecina.

Ciekawie wykreowanego postacie to także duża zasługa, a czas osadzony w lekturze prz...

× 5 | link |
@kryminal_na_talerzu
2023-07-13
8 /10

Od kilku lat bardzo lubię sięgać po kryminały retro, szczególnie takie, w których prawda historyczna, tło społeczne, jakie w książce jest oddane, pełni równie ważną rolę, co sama fabuła historii! I tak jest w debiucie Przemysława Kowalewskiego pt. „Kozioł”, który przenosi nas do Szczecina do czasów powojennych, głównie do roku 1957. Autor sprytnie wykorzystał tu motywy, które znamy już z literatury i filmów – choćby serialu „Hannibal” czy mitologii greckiej. Mamy więc mordercę-kanibala, choć w sumie nie wiadomo czy on sam jest kanibalem, czy po prostu karmi ludzkim mięsem innych... Tak, to dosyć makabryczne, ale to jeden taki wątek, który tylko z początku jest tym dominującym. Akcja systematycznie przyspiesza, aż do finału, który napakowany jest dodatkami sensacyjnymi. Ale to też nie dziwi, to po prostu ramy podgatunku kryminałów retro. Stylistycznie zresztą książka też dobrze się w nie wpisuje – język jest oszczędny, surowy. Intryga wzbudza ciekawość czytelnika od samego początku, w końcu zaczyna się nieszablonowo – czytelnik już na początku sporo się o mordercy dowiaduje, co raczej nie jest częstym zabiegiem w kryminałach, a jednak w tym wypadku nic z lektury nie psuje. Mnie jednak zachwyciło te wspominane tło historyczno-społeczne, w którym autor oddał świetnie powojenne nastroje, skorzystał z niejasności w jednej z najgłośniejszych wtedy spraw kryminalnych i ciekawie przedstawił pracę w milicji, szczególnie z kobiecego punktu widzenia. To solidny debiut, w którym czu...

× 4 | link |
@ladybird_czyta
2023-09-16
9 /10
Przeczytane

Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu pana Przemysława! Zarówno język, jak i pomysł na fabułę, to, jak poprowadzona została cała sprawa kryminalna, charakterystyka bohaterów, absolutnie wszystko zasługuje na gromkie brawa.

W książce przeplatają się dwie płaszczyzny czasowe. Tuż po wojnie w Szczecinie dzieją się rzeczy przerażające. Tajemniczy człowiek z tatuażem kozła na plecach nawiązuje w najróżniejszych okolicznościach kontakty z przypadkowymi ludźmi, po czym znikają oni bez śladu. Jak się okazuje, wiele ma z tym wspólnego prowadzony przez mężczyznę biznes, który w powojennych czasach, gdy głód i bieda szerzą się w społeczeństwie, kwitnie w najlepsze. Dziwnym trafem pod jego "skrzydła" często trafiają Niemcy, mieszkający ciągle w Szczecinie, mimo zakończenia wojny.

Równolegle jesteśmy świadkami wydarzeń z roku 1957, kiedy Polska tonie w odmętach absurdów, wprowadzanych przez władzę ludową. Do szpitala zakaźnego w Szczecinie trafiają ludzie z objawami tajemniczej choroby. Doktor Ferenc, zajmujący się tymi pacjentami, ujawnia przerażającą prawdę o jej przyczynach. Jednocześnie poznajemy milicjanta, porucznika Ugne Galanta. Powierzona mu zostaje sprawa, której dno sięga wiele lat wstecz. Aby dociec do prawdy, będzie musiał zagłębić się w tajemnice wyjątkowo mrocznego świata. W prowadzeniu śledztwa z pewnością nie będzie pomocna mentalność przedstawicieli władzy ówczesnych czasów. Cóż, w realiach PRL niewygodnych ludzi po prostu się usuwało.

Ugn...

× 2 | link |
@przyrodazksiazka
2023-08-30
10 /10
Przeczytane

O matulu, ta książka to prawdziwa groza!!! To horror thrillera psychologicznego, gdzie czytając jesteśmy ogromnie pobudzeni. Jednak chcę też dodać, że książka jest napisana na wysokim poziomie. Inteligentne słownictwo, wyważone zdania, które w szybki sposób mają sprawić, że jesteśmy przerażeni. Bardzo dobre opisy postaci, których będzie dotyczył wątek. Niepokój, który rośnie wraz z każdą przeczytaną stroną i do końca książki nie maleje. Drastyczne opisy ofiar, tych przyszłych i znalezionych. Gęsia skórka bardzo często wychodzi na naszej skórze, gdyż historia jednocześnie jest taką, która zdarzyła się naprawdę, a przynajmniej w większej części. Mamy przeskoki w czasie, gdyż obecnie znalezione ofiary mają swój przerzut do przeszłości, gdzie grasował morderca. Mamy motyw spożywania ludzkiego mięsa i konsekwencji jakie powoduje. Ludzie niestety wciąż są zbyt ufni, co dobitnie podkreśla opowieść. Potrafią zawierzyć komuś, kto sugeruje, że jest lekarzem i poddać się badaniom, których skutkiem jest śmierć. Zwraca również uwagę, że nasze ciało jest niezwykle przystosowane do przestrzegania przed zagrożeniem, a mózg wszelkie zmiany rejestruje z opóźnieniem. Spodobało mi się to, bo sama często powtarzam, by wierzyć swoim instynktom, które najszybciej reagują na jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Klimat jaki tutaj znajdziecie jest bardzo mroczny i poważny. Jeśli już pojawiają się jakieś żarty, jest to czarny humor albo ironia. Bardzo dużo mamy tutaj trudnych tematów, słów, czy określe...

× 2 | link |
@ogrod.ksiazek
2023-06-01
10 /10
Przeczytane

Jeśli jesteś zdania, że kryminał to tania rozrywka - zapraszam do lektury ,,Kozła".
Jeśli uciekasz przed debiutami, bo są niedopracowane, a ich język zgrzyta - bardzo zapraszam do lektury ,,Kozła".

Ta książka wbiła mnie w fotel!!!

Śmierć ma różne twarze, każda z nich kryje w sobie mrok. Tym razem nie było inaczej. Pod płaszczykiem codzienności ukryło się ponure jądro ciemności. Brało w posiadanie i szerzyło zarazę. Patrzyło spokojnie, rozsiewało miłą woń, ale karmiło śmiercią.
Mamy dwie przestrzenie czasowe, koniec lat czterdziestych i pięćdziesiątych, każdy z tych okresów to czas gdy zachodziły ogromne zmiany. Wszystko miało iść ku lepszemu, ale czy pod powierzchnią nie krył się brud?

Autor czerpał z historii całymi garściami, mieszał to z fikcją i uzyskał obraz tak realny i prawdziwy, że ma się ochotę powiedzieć - to na pewno tak było.

Mnogość wątków i postaci wypełnia każdą stronę, ale nic nie zostało tu pozostawione przypadkowi. Każda w sytuacji, każda z osób ma swoje wyznaczone miejsce.

,, Kozioł" to nie próba swoich sił, tu każde słowo zostało napisane pewną ręką. Nie ma w nim miejsca na powielane schematy, miałkie dialogi czy niezasadność i monotonność opisów. Za to widać pasję do historii i doskonały pomysł wsparty świetnym stylem by pokazać ją inaczej. Ta książka mówi nudzie spadaj maleńka, dla ciebie nie ma tu miejsca.

Takie połączenia, takie wykonanie to ja bardzo lubię. Mogłam oddawać się lekturze ...

× 2 | link |
@zaczytanaangie
2023-07-12
5 /10
Przeczytane

Gdy biorę do ręki książkę, zawsze najpierw przyglądam się okładce i czytam wszystko, co zostało na niej napisane - blurby, opis, ewentualnie biogram autora i fragmenty powieści na skrzydełkach. Nie przywiązuję jednak do tego zbyt wielkiej wagi, wiadomo, że marketing rządzi się swoimi prawami i wszystko da się ładnie opakować. Muszę jednak przyznać, że hasło "najlepszy debiut kryminalny tego roku" działa na moją wyobraźnię podwójnie, w końcu kocham debiuty i kryminały.
"Kozioł" zainteresował mnie nie tylko przez świetną otoczkę promocyjną stworzoną przez wydawnictwo, ale też dlatego, że ta powieść miała nawiązywać do sprawy Józefa Cyppka. Czytałam już świetną książkę na jej podstawie i tutaj liczyłam na to samo. Niestety najlepsza okazała się być okładka, treść była z zupełnie innej bajki.
Zawsze interesowała mnie historia naszego kraju, zwłaszcza ta najbliższa, czyli z XX wieku, fascynują mnie też ciekawostki o różnych miastach, więc teoretycznie "Kozioł" powinien mnie zachwycić. Nie stało się tak, bo nijak nie łączyło mi się to wszystko w całość. Ta powieść jest przeładowana wątkami, jakby autor chciał tu wrzucić każdy pomysł, który przyszedł mu do głowy, zamiast zostawić coś na kolejne książki. Przez to trudno mi było odnaleźć kryminał w tym kryminale, zresztą stylistka była bliższa raczej horrorowi.
Nie mam uwag do stylu autora. Nie kupiła mnie ta historia ani sposób jej opowiedzenia, ale warsztatowo było bez zarzutu, bez koszmarków językowych czy sztuczno...

× 1 | link |
@Zaczytanablondynka
2023-08-03
7 /10
Przeczytane

Kozioł - Przemysław Kowalewski

Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy. W komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant .
Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku 1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.
Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat….


Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.
Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sprawiła, ze zaczęłam się delikatnie gubić i czytając mieszały się osoby. Jednak z czasem jakoś udało mi się połapać kto co i jak.
Opisy pomieszczeń były zbyt dokładne, autor zapewne miał na myśli dobrze opisać nam jak to było kiedyś, jednak przytłoczyło mnie to.
Połączenie sekty,kanibalizmu i czasów powojennych dobrze wypadło. Jednak wyobraźnia Pana Przemysława jest bujna i niektóre elementy były dla mnie abstrakcyjnie.
Jednak nawiązanie do prawdziwych ...

× 1 | link |
@kamafama0713
2023-05-21
7 /10

Lubicie naprawdę mocne książki, które nie pozwolą Wam zasnąć i naprawdę zaniepokoją?
Mam dla Was idealną pozycję.
"Kozioł ' to debiutancki kryminał Przemysława Kowalewskiego.
Powiem najprościej jak się da. Posiadanie dość plastycznej wyobraźni jest darem lecz w tym przypadku to naprawdę jest przekleństwo.
Książka została oparta na archiwalnych aktach sprawy zabójstwa Ireny Jarosz.
Jej katem był Józef Cyppek, który został nazwany Rzeźnikiem z Niebuszewa. Pierwszy polski seryjny morderca i przede wszystkim kanibal
Pisząc o tej książce nie sposób nie wspomnieć o realiach w jakich osadzona została akcja tej powieści. Lata 50. XX wieku były bardzo trudnym czasem. Wyniszczona wojną Polska znalazła się w strefie wpływów sowieckich , a w okresie PRL dostęp do mięsa był mocno ograniczona.
W szczecińskich szpitalach lekarze odnotowują wśród pacjentów tajemniczą infekcję , której przyczyn początkowo nie potrafią zdiagnozować.
Niemniej przypadłość nieuchronnie prowadzi do śmierci.
Wkrótce Milicjanci z pomocą lekarza Szymona Ferenca znajdują klucz do rozwiązania sprawy, jednak w celu postawienia zbrodniarza przed obliczem wymiaru sprawiedliwości funkcjonariusze muszą powrócić do wcześniejszych dochodzeń w tym jednego.. o którym woleliby zapomnieć.
Komendant Sucharek nie ma wyjścia- powołuje specjalny zespół mający odkryć kto i dlaczego zabija.
Na czele owego zespołu staje litewski porucznik Ugne Galant, pomaga mu Basia Romanowska.
...

× 1 | link |
@misako.amaya
2023-06-09
8 /10

Rok 1957. Do szczecińskich szpitali trafiają chorzy na tajemniczą chorobę, która szybko niszczy ich organizmy, doprowadzając do śmierci. Do zbadania tej sprawy powołany zostaje specjalny zespół, a na jego czele stoi Ugne Galant. Szybko się okazuje, że sprawa ta ma związek z wydarzeniami z przeszłości, o których nie chce się mówić.

Cóż to była za lektura! Nie powiem, wahałam się, by po nią sięgnąć, bo nie lubię książek, które osadzane są w historii. Jednak kiedy poznałam pierwsze strony, szybko przepadłam. Chyba przez brutalność, której towarzyszy również spokój. Niejednokrotnie się dziwiłam, marszczyłam brwi, przechodził mnie zimny dreszcz.

Obecne wydarzenia przeplatane są z poprzednimi, co jeszcze bardziej hm…wprawia w nastrój. Ciężko było oderwać się od lektury, a przy tego typu książkach to u mnie naprawdę rzadkość. Nie sądziłam, że mnie tak bardzo pochłonie.

Rozdziały są różnej długości, ale czytało mi się bardzo dobrze. Styl i język Autora przypadły mi do gustu. Warto dodać, że było to moje pierwsze spotkanie z jego twórczością i jak widać – bardzo udane. Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak polecić 😊

× 1 | link |
@aellirenn
2023-06-26
8 /10
Przeczytane

Rok 1957. Do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy cierpiący na nieznaną chorobę.

Łociepanie, co tu się wydarzyło! Zaskoczona jestem, że to debiut, bo to było mocne wejście. Ja się kłaniam autorowi w pas, bo po prostu dopracował tę książkę jak należy.

PRL w „Koźle” jest prawdziwy. Bez wyolbrzymień, bez ozdobników, po prostu prawdziwy. I to mi się bardzo podobało. Jeszcze bardziej mnie zachwycił pomysł na fabułę, bo Kowalewski zahaczył o prawdziwą sprawę z tamtych czasów. Nie zdradzę Wam o jaką chodzi, ale jestem przekonana, że o niej słyszeliście. Dla mnie to była taka alternatywna historia ówczesnego mordercy.

Gdybym miała polecić Wam jeden debiut w tym roku, to byłby to ten - zaskakujący, pełen napięcia i po prostu dobrze napisany. Czytajcie! Możecie też słuchać, bo audiobooka dobrze mi się słuchało 😊

× 1 | link |
@mloda_mama_czyta
2023-06-20
8 /10
Przeczytane

Wracamy do roku 1957 po to, by Autor mógł przedstawić nam dość mroczną i szokującą historię powojennego Szczecina, takiego który jest jeszcze w gruzach... Wszystko zaczyna się od nowa... budowa mieszkań,domów, firm.. bo wokół leżą gruzy.. Jednak do szpitala zaczynają zgłaszać się osoby z bardzo dziwną chorobą, by za chwilę odejść.. co to za choroba? Co wykończyło tych ludzi? Zdecydowanie... "Prawda Cię przerazi" mnie przeraziła..

Komenda Wojewódzka Milicji Obywatelskiej zabiera się za nowe śledztwo, chcą dowiedzieć się, co kryje się za tą sprawą, do tego zadania powołany jest specjalny oddział pracowników, którymi dowodzi Ugne Galant. Milicjanci, po zapoznaniu się ze sprawą, wiedzą, że muszą jeszcze bardziej cofnąć się w czasie.. I sięgnąć do dawniejszych spraw.. Jednak to już niestety nie podoba się wszystkim. Ugne będzie musiał zmierzyć się też, z ludźmi którzy próbują zaskoczyć jego śledztwu..

Och, zdecydowanie mocna, tajemnicza i pełna akcji historia. Dodatkowo Autor nawiązuje do prawdziwych wydarzeń, przez co jeszcze bardziej ta historia przeraża. Dla mnie to dodatkowy atak, bo nie miałam pojęcia o tych zbrodniach sprzed lat. Zdecydowanie nie jest to książka dla ludzi o słabych nerwach, lub lubiących delikatne thrillery.. Tutaj akcja pędzi, nie ma czasu na nudę czy przypadek, bohaterowie, którzy zdecydowanie zapadają w pamięć i do tego styl Autora, który jest tak dobry, jakby pisał c onajmniej piątą książkę... Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, i...

| link |
ZA
@zaczytany.tata
2023-06-20
8 /10

W Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w roku 1957 zostaje powołany specjalny zespół do zbadania tajemniczych zgonów pacjentów, którzy zgłaszali się do szpitali z oznakami nieznanej choroby. Porucznik Ugne Galant wraz z podległymi mu milicjantami musi wrócić do wielu nierozwiązanych spraw sprzed kilku lat, by odkryć wyjątkowo mroczną prawdę…

Debiuty literackie obok książek wydawanych przez moich ulubionych autorów są tym rodzajem książek, po które sięgam najczęściej. W myśl „spodziewaj się niespodziewanego” daję się porwać ich historiom, by zaraz po zakończeniu móc ocenić pomysł, styl oraz rzecz jasna samą fabułę.

„Kozioł” to znakomity kryminał i co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Przemysław Kowalewski postanowił z mocnym uderzeniem wejść na polski rynek wydawniczy i to czuć od samego początku- rzetelnie przemyślana fabuła, w którą autor wplótł archiwalne materiały sprawy słynnego „Rzeźnika z Niebuszewa” na tle mrocznego wątku w połączeniu z wiernym odwzorowaniem Polski lat pięćdziesiątych dają piorunujący efekt, który zadowoli w moim przekonaniu nawet tych najbardziej wymagających czytelników.

Kowalewski napisał książkę, w której każdy z wątków fabuły ostatecznie okazuje się istotnym trybikiem w funkcjonowaniu doskonale skonstruowanej maszyny. Czyta się to znakomicie i nie sposób się oderwać od jej magnetyzującej, ciemnej aury. Z pewnością jeden z lepszych debiutów tego roku. Czy najlepszy? To się w krótce okaże, ale jego konkurenci...

| link |
@coolturka104
2024-03-20
7 /10
Przeczytane
@magdag1008
2024-03-10
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

– Jak to nie żyje? – Basia zwie­si­ła ręce.
– Po pro­stu. Uto­nął. Na ry­bach.
– Jak to? Kiedy?
Basia czuła, jakby coś jej umy­ka­ło.
– Kilka lat temu… Nie wiem, jak do tego do­szło. Prze­cież on nawet nie cho­dził na ryby.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Szóstka
Szóstka
Przemysław Kowalewski
8.1/10
Grudzień 1967 roku. Szczecinem wstrząsa potężna katastrofa tramwajowa. Pod kołami popularnej szóstk...