Kolejny, doskonały thriller Yrsy Sigurdardottir z prawniczką Thorą w roli głównej. Kłopoty kredytowe firmy prowadzącej odwierty na Grenlandii i tajemnicze zniknięcie jej trzech pracowników sprowadzają Thorę i towarzyszące jej osoby na wschodnie, prawie niezamieszkałe tereny wyspy - surowy klimat, mordercze warunki, panujące przez większość dnia ciemności i ciągła obecność tajemniczych mocy czynią tę opowieść prawdziwie mrożącą krew w żyłach Grupa Thory przybywa na wschodnie wybrzeże Grenlandii, gdzie zostaje odcięta od świata. Ktoś uszkodził czasze anten satelitarnych, nie działają telefony komórkowe, w kampusie brak natrysków i jedzenia. Okolica uważana jest przez autochtonów za przeklętą i cały czas wydaje się, że ktoś obserwuje członków ekipy. Pierwsza noc jest niczym koszmar, a rankiem bohaterowie odnajdują zwłoki z ogromna dziurą między żebrami. Dziwnym znaleziskiem jest także figurka Tupilaka oraz ludzkie kości, poupychane w szufladach niektórych pracowników. Mieszkańcy pobliskiej osady nie zapuszczają się w te rejony, nie chcą rozmawiać z przyjezdnymi. Swoje śledztwo Thora zaczyna od przeczytania książki o miejscowych wierzeniach i historii wschodniej Grenlandii