Małgorzata Kursa jak zawsze wciąga nas w życie swoich bohaterów aż do rana. Marta: filigranowa brunetka, lubiana, towarzyska, chętnie pomagająca innym, szlachetna, dobra, podkochuje się w Michale, sądzi jednak, że on nie jest nią w ogóle zainteresowany. Michał: wysoki przystojniak, stracony dla świata, bo od zawsze kocha się w Marcie. Mieszkają po sąsiedzku, znają się od dzieciństwa, razem chodzili do podstawówki i liceum, przyjaźnili się i skrycie w sobie podkochiwali, nigdy nie wyznając uczuć. Po latach trafiają na siebie przypadkiem, kiedy Marta wpada pod jego samochód. Szybko wraca dawna zażyłość i okazuje się, że Michał wciąż jest zdeterminowany, żeby ją zdobyć. Marta jednak boi się zranienia i kolejnego zawodu. Jak potoczą się losy dwójki przyjaciół? Czy wreszcie wyznają sobie miłość i co z tego wyniknie?