Ciąg dalszy książki "Wiedźmy na gigancie", ale można czytać jako samodzielną historię, choć znajomość części pierwszej może ułatwić czytanie - w tej książce nie ma opisów kim są i skąd się wzięli bohaterowie...
Przeczytałam jednym tchem; sporo do pośmiania się i pouśmiechania, świetnie napisane, ciekawa historia i dzieje się głównie na podlaskiej wsi - a Podlasie kocham, za jego piękno, spokój i fajnych ludzi.
Szefowa i pracownice warszawskiej agencji literackiej wyjeżdżają na wakacje, do położonego na uboczu domu, w podlaskiej głuszy. Chcą odpocząć - zbierać grzyby, opalać się, kąpać w rzece, spacerować ...
Niestety, nie każdy umie uszanować ich prawo do odpoczynku, pracy też nie dało się do końca zostawić, zjawiają się proszeni i nieproszeni goście, w ich domu zostaje popełnione morderstwo - w efekcie spędzą kilka BARDZO nerwowych dni, choć o żadnych przygodach nie marzyły ...
Polecam! Zwłaszcza miłośnikom komedii kryminalnych, bo moim zdaniem książka ta jest jak najbardziej w stylu Joanny Chmielewskiej - choć wcale jako taka nie jest polecana :D ...
Przeczytałam jednym tchem; sporo do pośmiania się i pouśmiechania, świetnie napisane, ciekawa historia i dzieje się głównie na podlaskiej wsi - a Podlasie kocham, za jego piękno, spokój i fajnych ludzi.
Szefowa i pracownice warszawskiej agencji literackiej wyjeżdżają na wakacje, do położonego na uboczu domu, w podlaskiej głuszy. Chcą odpocząć - zbierać grzyby, opalać się, kąpać w rzece, spacerować ...
Niestety, nie każdy umie uszanować ich prawo do odpoczynku, pracy też nie dało się do końca zostawić, zjawiają się proszeni i nieproszeni goście, w ich domu zostaje popełnione morderstwo - w efekcie spędzą kilka BARDZO nerwowych dni, choć o żadnych przygodach nie marzyły ...
Polecam! Zwłaszcza miłośnikom komedii kryminalnych, bo moim zdaniem książka ta jest jak najbardziej w stylu Joanny Chmielewskiej - choć wcale jako taka nie jest polecana :D ...