Neverworld Wake

Zdumiewająco dobre połączenie kryminału, thrillera i fantastyki. Do tego zaskakujące zakończenie, czyli wszystko czego potrzeba Czytelnikowi. No prawie, bo każdy ma swoje wymagania. Lektura interesująca, wciągająca i kiedyś na pewno do niej powrócę. Polecam

Książkę przeczytałam w ramach akcji booktour zorganizowanej przez @czytam_o_zmroku. Dziękuje :)

Nie ukrywam, że w tym przypadku w wyborze książki wzięła udział okładka. Uwielbiam takie kolorki :) Jednak zawartość jest nie mniej dobra. To takie połączenie fantastyki z thrillerem. I uważam, że autorce wyszło wyśmienicie! Wątek o pętli czasu był wyśmienity. Sama zastanawiałam się co bym zrobiła w takiej sytuacji. W ogóle nie mogłam domyśleć się zakończenia. Lekki styl autorki oraz świetnie zbudowane postacie pozwoliły delektować się lekturą. Zdecydowanie polecam!

A jeśli musielibyście przeżywać ten sam dzień wciąż od nowa?
W takiej sytuacji została postawiona Beatrice i jej czwórka znajomych. Kiedyś byli nierozłączni, jednak wszystko zmieniła tragiczna śmierć chłopaka Bee sprzed roku. Co gorsza, muszą wybrać jedną osobę, która ucieknie z pętli. Reszta niestety będzie musiała umrzeć. Czy uda im się wybrać?
Zabrałam się za tę książkę, bo po „Dark” i „The Umbrella Academy” musiałam znowu sięgnąć po coś, gdzie są zabawy czasem i pętle czasowe. I okazało się, że świetnie trafiłam!
Akcja książki początkowo mi się lekko dłużyła. Ale z każdą kolejną stroną przyspieszała coraz bardziej, aż do osiągnięcia tak zawrotnej prędkości, że wręcz nie mogłam wypuścić książki z ręki. Serio, ostatnie 150 stron przeczytałam niemal za jednym zamachem! I to do późna w nocy. Dobrze, że wciąż mam wakacje, bo inaczej byłoby mi ciężko się pozbierać kolejnego dnia...
No ale nie samą akcją książka się broni. Bohaterowie. Może przez większość czasu są oni dość irytujący, może ciężko ich polubić, ale nie mogę powiedzieć, że są źle wykreowani. Mają swoje tajemnice, które stopniowo są odkrywane.
Co jeszcze? Zakończenie. Uwielbiam to zakończenie. Było PRZE-GE-NIAL-NE! Już myślałam, że autorka mnie niczym nie zaskoczy, a tu taki zwrot akcji. Ledwo zdążyłam pozbierać szczękę z podłogi, a już czekało na mnie kolejne potężne zaskoczenie. Po zamknięciu książki po głowie krążyła mi tylko myśl: „O WOW”! No po prostu na takie zakończenie czekałam.
...

"Wczoraj to jutro. Znowu.”

Kiedyś Beatrice i jej pięcioro przyjaciół tworzyli zgraną ekipę. Dogadywali się bez słów i ufali sobie bezgranicznie. Wszystko jednak zmieniła tajemnicza śmierć jej chłopaka… Teraz, rok później, dziewczyna wraca do miasteczka i spotykając się ze znajomymi ma jeden cel: dowiedzieć się co naprawdę wydarzyło się w dniu jego śmierci.
Niestety nic nie układa się po jej myśli. Wracając z imprezy zdarza się wypadek, w którym cała piątka… ginie. Trafiają do “Nieświata” - miejsca, które więzi ich w pętli czasowej powtarzając każdego dnia dzień wypadku.
Miejsca, w którym “jutro” nigdy nie nadchodzi.

Pięcioro osób. Tylko jedno z nich może wrócić do świata żywych.

Sięgając po mało znaną książkę o niejasnym opisie i jeszcze bardziej tajemniczym tytule, nie wiedziałam zupełnie czego się spodziewać. A tym bardziej nie spodziewałam się, że trafie na historie tak mocną, wstrząsającą i wciągającą, że z miejsca wrzucę ją na listę top 10 książek tego roku.

Nie da się ukryć, że jest to młodzieżówka. Jednak młodzieżówka nietypowa: niezwykle wciągająca, o dojrzałych bohaterach, zaskakujących zwrotach akcji i co wielu uzna za duży plus, pozbawiona wątku miłosnego. Za to bogata o świetnie przedstawiony wątek kryminalny, który śledziłam z wypiekami na twarzy. Ogromnie przypadła mi do gustu kreacja bohaterów, choć nie są to osoby stricte pozytywne. A zakończenie? Pozostawiło mnie wbitą w fotel i zalaną łzami.

Tak. Tego...

"Jesteśmy antologiami. Każdy z nas liczy tysiące stron wypełnionych baśniami i poezja, tajemnicami i tragediami, zapomnianymi opowieściami upchnietymi gdzieś na końcu, których nikt nigdy nie przeczyta. "

Książka opowiada o piątce przyjaciół, którzy spotykają się w całym gronie po roku od śmierci Jima - chłopaka Beatrice. Szóstka nastolatków przed rokiem była zgraną ekipa, ale wszystko zmieniła tajemnicza śmierć jednego z nich -Jima. Bee chcąca poznać prawdę postanowiła spotkać się z nimi  po roku od śmierci Jima w mieście Wincroft, gdzie spędzali razem dużo czasu. Spotkanie to może być trudne ponieważ nie utrzymywali ze sobą kontaktu przez ten czas a Bee uważa ze oni wiedza więcej na temat Jima. Rano po burzy do drzwi puka tajemniczy  mężczyzna i oznajmia, że jest Stróżem a oni są w pętli czasowej spowodowanej wcześniejszym uniknieciem zderzenia z ciężarówka, żeby przeżyć muszą zagłosować, ale przeżyć może tylko jedna osoba a głosowanie musi być jednomyślne. 
Komu uda się przeżyć i za jaka cenę?
Młodzieżowy thriller, fantasy czyta się szybko i z przyjemnością, wciąga od pierwszych stron. Książka podzielona została na trzy części, a w każdej z nich dowiadujemy się czegoś nowego, nowego sekretu, próby rozwiązania tajemniczej śmierci jednego z nich. Najlepsza moim zdaniem jest trzecia czesc, nie mogłam się od niej oderwać.  Takiego zakończenia się nie spodziewalam. 
Polecam tę książkę 👍

Kto nie zna twórczości autorki, musi szybko nadrobić... bo warto 😊. Ja jestem na duże tak.
.
Chociaż rzadko czytam fantastykę, to ta książka  bardzo mi przypadła do gustu.
.
Sama fabuła książki jest ciekawa i intrygująca,nie chcę zdradzać szczegółów. Po prostu nie mogłam się od niej oderwać. A styl autorki uwielbiam, lekki i przyjemny taki jaki lubię 😜.
.