Niegrzeczne last minute

Czy seks i miłość najlepiej smakują latem?
Po lekturze antologii opowiadań "Niegrzeczne last minute" wydaje mi się, że tak.
Wiedziałam na co się piszę sięgając po ten tytuł. Nie spodziewałam się niczego poza dobrą rozrywką i lekkim rumieńcem na twarzy. Niektóre z opowiadań były lepsze od innych, ale generalnie nie było źle. Jeśli miałabym wybrać jedno ulubione to wahałabym się między "Ja, morze i on" spod pióra Anny Langer lub "Wyspa tajemnic" autorstwa Pauliny Jurgi. Fakt, że ciężko uwierzyć w większość tych historii, ale przecież są wakacje, dajmy się ponieść wyobraźni. Któż nie marzy o bajkowej, wakacyjnej miłości?
Ja ze swojej strony polecam zainteresowanie się tą książką, o ile lubicie opowiadania, bo ja coraz bardziej się do tej formy przekonuję.

Niegrzeczne last minute. Czego się spodziewałam? Że będzie przyjemnie, rozluźniająco, wakacyjnie, z uśmiechem na twarzy i szczyptą pikanterii (ale hej! czasem może się ręka omsknąć i wsypać się trochę więcej).
Czy tak było? I tak i nie. Czy czuję się usatysfakcjonowana? Jak widać po ocenie, tak średnio.
Tym razem nazwiska w większości mi znane (i lubiane), a jednak, kurcze, większość opowiadań była po prostu spoko. Dobrze się czytało, a jednak szału nie było. Historie tak średnio zapadające w pamięć, co potwierdza mi to, że przy pisaniu tej opinii, muszę wziąć książkę do ręki i przekartkować, żeby przypomnieć sobie co i jak.
Osobiście wyróżnię opowiadanie Pani Bester, która zawsze potrafi mnie rozbawić :)
Historię stworzoną przez Emilię Szelest, chociaż trudno uwierzyć, że tak szybko można wyleczyć złamane serce, to w tym przypadku kupuję tę opowieść i uśmiecham się do niej :)
Miłym zaskoczeniem było dla mnie opowiadanie Eweliny Dobosz!
I na koniec Pokój 107 Magdaleny Witkiewicz. To było chyba najbardziej erotyczne opowiadanie! Ale, huh, jestem pewna, że sporo osób chciałoby wylądować w tym szczególnym pokoju ;)

Natomiast jedno z opowiadań, "Nuda, nudissima", Pauliny Klepacz, no cóż... gdyby nie tłumaczyć tego z włoskiego, to była dla mnie właśnie taka nuuuda, zmęczyło mnie te 35 stron, dodatkowo nie przypasował mi zupełnie sposób narracji.

Chociaż moje doświadczenia z antologiami nie są jeszcze szczególnie duże, to jednak w osta...

Kolejna antologia opowiadań wpadła w moje zachłanne łapki. Muszę przyznać, że ostatnio częściej po nie sięgam, nie wiem czym to jest konkretnie spowodowane, może wakacyjnym, letnim czasem? Tym razem przeczytałam opowiadania związane właśnie z tym okresem w roku, który przynajmniej u mnie obfituje w wiele wycieczek, zwiedzanie nowych miejsc i spędzanie czasu z rodziną. Kilku autorów, między innymi Alek Rogoziński czy Magdalena Witkiewicz postanowili podjąć się tematu dotyczącego poszukiwania samych siebie, miłości czy odkrywania na nowo na czym polega związek małżeński. Opowiadania jakie się tu znalazły to:

Otrzymałam od Niegrzecznego Biura Podróży bilet lotniczy na wakacje last minute. Gdzie? Na Niegrzeczną Czytelniczą Przygodę.
A tak na serio to przeczytałam właśnie książkę "Niegrzeczne last minute". Jest to zbiór dziesięciu opowiadań polskich pisarek i jednego pisarza. Głównym tematem każdego z nich są wakacje, te krajowe, jak i te w najbardziej odległe miejsca na świecie. Docieramy nawet na legendarny Trójkąt Bermudzki. Każde z opowiadań to inna historia. Większość dzieje się w czasie rzeczywistym, w jednym wybiegamy aż do roku 2051. W każdym z nich miłość, pożądanie i seks odgrywają dużą rolę, aczkolwiek nie kluczową. Fabuły są różne, jedne są bardzo ciekawe, inne po prostu ciekawe. Przyznam, że z dwoma opowiadaniami miałam problem. Bo jakoś nie przypadły mi do gustu. Ale oczywiście nie zdradzę które, żeby nie psuć zabawy innym.
Do przeczytania tej antologii zachęciły mnie nazwiska na okładce: Magdalena Witkiewicz, Ewelina Dobosz, Gabriela Gargaś (ona chyba najbardziej), Alek Rogoziński. To te nazwiska, których styl pisania znam z innych książek i tym razem również się nie zawiodłam.
Opowiadania bawią, wzruszają i rozgrzewają fantazję.
Myślę, że wybrałam sobie odpowiedni moment na przeczytanie tej książki, gdyż wrzesień, wieczory chłodne, a te historie były doskonałym powrotem do upalnego lata. Rozgrzewały zmysły, podkręcały atmosferę i sprawiały, że zimne grzejniki to nie był problem spędzający mi sen z powiek ;-)

Dziś przychodzę do Was z recenzją jednej z chyba najgorętszych antologii jakie czytałam. Każda z historii zabierze Was do naprawdę gorących zakątków swojej wyobraźni i nie pozostawi miejsca na niedomówienia. Każda historia jest inna, każdy bohater wyjątkowy, każde miejsce magiczne, a temperatura wzrasta z każdą kolejną stroną, także nie wiem czy jest odpowiednią propozycją na obecne upały (oczywiście w tym momencie żartuję ;) )

Każdy z autorów wie jak wzbudzić w czytelniku ogromne emocja, a przede wszystkim rozpalić wyobraźnię. Wiadomo jak to w życiu bywa jedne opowiadania podobały mi się bardziej, inne zaś troszkę mniej, ale nie mogę powiedzieć, że którekolwiek było naprawdę złe. Jedyną rzeczą, która tak naprawdę przeszkadzała mi w czasie lektury to fakt, że każda z opowieści tak szybko się kończyła. Aż żal, że niektóre z historii nie doczekały się całych książek, a jedynie kilkunastu/kilkudziesięciu stron w antologii… Pomimo powyższego byłam na to przygotowana. Niestety taki mają minus zbiory opowiadań :( W związku z powyższym chyba nigdy nie przekonam się do końca do tej formy…

Podsumowując jeżeli szukasz historii, która jeszcze bardziej rozgrzeje Cię w te wakacyjne wieczory to propozycja od Wydawnictwa Kobiecego będzie dla Ciebie idealnym wyborem :)

Zbiór dziesięciu opowiadań o tematyce wakacyjnej. Niekoniecznie o wypoczynku. Częściej o relaksie...takim bądź innym.
Tytuł antologii zobowiązuje...

Możliwe jest spędzić urlop bez telefonu i internetu z seksownym, ale obcym facetem?
Czy pomysły, na które może wpaść matka by zmienić życie erotyczne swojej córki będą trafne?
Na ile przymusowe wakacje u babci mogą być atrakcyjne?
Czy można wrócić z trójkąta bermudzkiego i tajemniczej wyspy?
Za co podziękuje losowi pewna trzydziestoletnia dentystka?
Czy malownicza Toskania i dobre towarzystwo mogą uczynić coś z życiem feministki psycholożki? (może nie od razu, ale...)
Od czego ma się przyjaciółki?
Jakie tajemnice skrywa pewien hotel w małej, nadmorskiej miejscowości?
Czy warto czasem w życiu zaufać temu, co los przyniesie?
Na czym polega fenomen niewielkiego nadmorskiego hoteliku?

Dziesięć historii, dziesięć pytań.
Odpowiedzi na nie znajdują się w książce.
Nazwiska autorów są mi w większości znane, ale nie wszystkich czytałam wcześniej.
Lektura nie tylko na plażę.
Krótkie formy jakimi są opowiadania mają swoje zalety.

W związku z gorącą atmosferą za oknem postanowiłam usiąść do wakacyjnej antologii, niegrzecznych opowiadań. Z całego serca mogę Wam polecić, te lekkie krótkie opowiadania, przy których naprawdę dobrze można się bawić. Porównując wcześniejsze antologie wydane przez wydawnictwo Niegrzeczne książki, myślę że te są najlepsze, ponieważ są... w większości całkiem realne. Bo w wakacje, takie historie naprawdę mogą się wydarzyć.

Chyba najbardziej urzekło mnie opowiadanie Katarzyny Bester która było naprawdę wciągające, z humorem i pokazujące piękną historię miłosną. Taką miłość z chęcią bym przeżyła. Na wyróżnienie zasługuje też opowiadanie Alka Rogozińskiego oraz Anny Langner które to, właśnie w takim realizmie pokazali ich wakacyjne opowiadania.

Serdecznie Wam polecam tę antologię w wolnej, wakacyjnej chwili. Świetna lektura, chociaż raczej nas nie schłodzi przy tych upałach :)

"Niegrzeczne last minute" to zbiór (znów) 10 bardzo dobrych opowiadań wakacyjnych. Ta antologia podobała mi się zdecydowanie bardziej niż "Gorące lato". Coś mnie w niej ujęło. Co? Nie wiem. Zapewne osławione "to coś” :p
Nieco inny skład autorski niż w wyżej wymienionej książce - zresztą bardzo fajny skład.
A tak poza tym to wiadomo - przystojni mężczyźni, cudowne niewiasty, sielsko anielsko na wsi albo all inclusive w hotelu.

Ciężki jest to wybór, ale najbardziej podobały mi się:
1. Ja, morze i on - Anna Langer
2. (Nie) przypadkowa rezerwacja - Ewelina Dobosz
3. Pożądanie smakuje porzeczkami - Katarzyna Bester

Aha i jeszcze jedno! W ostatnim opowiadaniu Magdalena Witkiewicz zaprasza nas do pokoju który chciałby odwiedzić ABSOLUTNIE każdy człowiek. I każdy znalazłby w nim coś innego. Pokój w którym spełnią się Twoje najskrytsze marzenia i fantazje. Nawet te o których nie wiesz.

"Niegrzeczne last minute" to nic innego, jak zbiór dziesięciu wakacyjnych opowiadań, ubarwionych kilkoma scenami erotycznymi, napisanych przez dziesięciu różnych autorów.

Co tu dużo mówić… Jak to zazwyczaj w takich książkach bywa, jedne opowiadania są naprawdę dobre, jedne tylko dobre, a jeszcze inne zwyczajnie przeciętne.

Jednak jeżeli spojrzymy na tę książkę, jako na całość to myśle, że przypadnie ona do gustu osobom lubiącym, krótkie historie nieproszące się o kontynuację.

Dlatego jeżeli wybieracie się na krótki urlop, będzie idealna, aby wrzucić ją do walizki i zabrać ze sobą na wakacje.

Jeżeli miałabym wybrać trzy historie te, które podobały mi się najbardziej to wybrałabym:
- Katarzyna Bester - Pożądanie smakuje porzeczkami
- Ewelina Dobosz - (Nie)przypadkowa rezerwacja
- Emilia Szelest - Zapomnij, Baw się, kochaj…

"Niegrzeczne last minute"
Kolejna antologia od Niegrzecznych książek.

Dziesięć gorących, wakacyjnych, miłosnych opowiadań. Jeśli chcecie się poczuć jak na niezapomnianym urlopie, gdzie wszystko jest możliwe i wszystko może się zdarzyć, to koniecznie musicie sięgnąć po tą książkę! Emocji na pewno Wam nie zabraknie. Nie ważne czy spędzasz wakacje na wsi u swojej babci, nad Bałtykiem, na greckiej wyspie czy nawet w Trójkącie Bermudzkim - wszędzie możesz liczyć na niezapomnianą przygodę i gorący romans! Polecam 🤩