Nie tylko kryminały bywają mroczne i groźne. Thrillery psychologiczne również mają do tego skłonność. Szczerze, to niektóre z nich znacznie bardziej mnie przerażają- np. Seria laleczki Ker Dukey &K.Webster.
Najbardziej szokujący był tom pierwszy "Skradzione laleczki".
W tym miesiącu w moje ręce trafiła trzecia część, czyli "Nowa laleczka", równie emocjonująca, wciągająca i przerażająca, jak pozostałe. Tutaj głównym bohaterem jest ukochany Jade, Dilon oraz "Potwór". Oboje waleczni, charyzmatyczni, odważni, gotowi zrobić wszystko, by ocalić najbliższych, ale tylko ten ostatni jest nieobliczalny i śmiertelnie groźny. Niewinne ofiary, makabryczne morderstwa, chore potrzeby i fascynacje, a po środku NOWA, ULEGŁA LALECZKA.
Ta seria to powieści dla ludzi o mocnych nerwach, gdyż ociekają one krwią, przemocą i szalonym okrucieństwem. Czytając je można poczuć adrenalinę i dreszcze, silną ekscytację oraz paniczny strach, a także błagalną prośbę o to, by to była jedynie fikcja. Wszystko idealnie zaplanowane, równomiernie rozłożone, akcja adekwatna do poszczególnych wydarzeń, zaś zakończenie okazało się mocne i dające nadzieję na genialną i szaloną czwartą część tej serii. Oczywiście już zacieram rączki z niecierpliwością.